reklama
W ubiegłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych obchodzono Dzień Niepodległości. Z tej okazji, na profilu niewielkiej gazety “The Vindicator” z Teksasu zamieszczano fragmenty deklaracji niepodległości, aby uczcić dzień 4 lipca i zachęcić do lektury dokumentu. Światowy gigant potraktował jednak elementy wpisu jako mowę nienawiści i zablokował post zawierający paragrafy 27-31.
Cenzura posta
Prowadzący profil gazety na Facebooku otrzymali powiadomienie o tym, że udostępnione przez nich treści są niezgodne ze standardami serwisu związanymi z mową nienawiści. Telegraph podaje, że chodziło głównie o znajdujący się między paragrafami 27-31 fragment dotyczący rdzennych Amerykanów określonych jako “bezwzględnych indiańskich dzikusów”. Była to już 10 część deklaracji, jaką udostępniono w okresie poprzedzającym narodowe święto.
Przeprosiny ze strony Facebooka
Serwis dość szybko zdał sobie sprawę z tej sytuacji i przeprosił mailowo “The Vindicator” za nieporozumienie. Gazeta podzieliła się treścią przeprosin na swoim profilu, stąd wiemy, że serwis przyznał się do błędu i usunięcia czegoś, co nie było sprzeczne ze standardami społeczności – post został ponownie przywrócony.
Algorytm niedoskonały
Błąd serwisu wynika najpewniej z tego, że robot przeszkolony do wykrywania politycznie niepoprawnego języka i mowy nienawiści nie jest wystarczająco inteligentny, aby wykryć to, kiedy mamy do czynienia z fragmentem historycznego dokumentu. Może to stanowić sygnał dla twórców serwisu, nad jakimi aspektami algorytmu warto jeszcze popracować, by uniknąć takich sytuacji w przyszłości.