Na początku sierpnia Internet obiegła wieść o tym, że działająca od 2003 roku grupa hakerów ukrywających się pod nazwą Anonimowi planuje zniszczenie Facebooka. W umieszczonej na YouTube wiadomości jeden z jej członków wymieniał listę przewin serwisu, wśród których najpoważniejszą było handlowanie prywatnymi danymi użytkowników. Datę ataku wyznaczono na 5 listopada. Wielu potraktowało te pogróżki poważnie, jako że cyberterroryści zdążyli już „wsławić się” przeprowadzeniem ataków na witryny należące do Sony. Sami określają się między innymi mianem „wojowników o wolność w Internecie”.
http://www.youtube.com/watch?v=Mq1hi_ApAjw

Kilka dni po tym, jak wiadomość znalazła się w sieci, Anonimowi za pośrednictwem Twittera oświadczyli, że przez jakiś czas będą skupiali się na innych celach, a za publikacją filmu wideo stoi kilku członków grupy, którzy nie mają jednak poparcia większości.

fot.: Twitter.com/anonops

Okazuje się jednak, że o całej akcji nie zapomniano. Przyczynili się do tego również sami zainteresowani, gdyż pomimo wcześniejszego dementi, na jednym z należących do grupy kont na Twitterze (Anonymous Press) przypomnieli obserwującym o dacie 5 listopada.

fot.: Twitter.com/anonymouspress

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Londyńska Policja Metropolitarna wystosowała za pośrednictwem Twittera prośbę o spotkanie.

fot.: Twitter.com/anonymouspress

Zapewne tym razem chodzi o coś innego, skoro we wpisie na policyjnym koncie wyraźnie zaznaczono, że chodzi o plany działań pod Pałacem Westminsterskim. Podejrzewa się, że mogą one mieć związek z trwającymi od kilku dni w stolicy Wielkiej Brytanii protestami, przebiegającymi pod hasłem „Occupy London”, wymierzonymi w nierówności ekonomiczne oraz dominację korporacji w życiu gospodarczym.

Niemniej jednak, nie sposób odmówić Anonimowym dbałości o to, by utrzymywać społeczność internetową w napięciu i oczekiwaniu na kolejny krok. Ciekawi jesteśmy, czy jutro faktycznie odnotowane zostaną zmasowane ataki hakerskie wymierzone w Facebooka. Niewykluczone, że tę datę wykorzystają hakerzy spoza Anonimowych, skoro pierwsze podejrzenie, pomimo zaprzeczenia tym planom, padłoby prawdopodobnie na tę grupę.