źródło: shutterstock.com

Odosobnienie od ludzi. Krótka trasa dom-sklep. Telewizor, Netflix i social media. Tak wygląda nasza codzienność w dobie koronawirusa. Na szczęście, są też dobre strony obecnej sytuacji, które wnoszą do naszego życia trochę światła. I wcale nie myślimy tu o przepięknej, tegorocznej wiośnie.

Problemy osób w kwarantannie

Mając na uwadze stale rosnącą liczbę zarażonych osób w naszym kraju, powinniśmy zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo własne i naszych najbliższych. Wszechobecny hashtag #stayathome zachęca, aby nie opuszczać swoich czterech ścian. Mamy nadzieję, że poza wychodzeniem na zakupy po potrzebne rzeczy, nasze społeczeństwo stosuje się do tych zaleceń. Jednak wśród nas są też tacy, których przesłanie tego hashtaga obowiązuje cały czas. To osoby starsze. W dobie panowania koronawirusa, dołączyły do nich również osoby zarażone i będące na 14 dniowej kwarantannie. I to do nich powinniśmy wyciągnąć pomocną dłoń, bo w przypadku osób w wieku 70+, bliskie spotkanie z wirusem COVID-19 może przynieść negatywny skutek. Tylko, że równie niebezpieczny może być dla nich brak produktów spożywczych, leków, czy środków czystości. Gdzie więc jest ten promyk szczęścia, o którym wspominaliśmy wyżej?

Pomocna dłoń może być Twoja

Co może zatem wywołać uśmiech na naszych twarzach? Obok poprawy stanu jakości powietrza, powrocie poszczególnych gatunków zwierząt w ich naturalne środowiska i oczyszczaniu się zbiorników wodnych, cieszy nas też zachowanie ludzi w social mediach. Nie mówimy tu oczywiście o tych, którzy co jakiś czas rozbudzają w nas obawy przed zachorowaniem, ale tych, którzy oferują swoją pomoc w zamian za wdzięczność. Z dnia na dzień, w mediach społecznościowych powstaje coraz to więcej grup, oferujących zrobienie zakupów osobom niemogącym opuścić swojego mieszkania. Jedną z pierwszych, była ta o nazwie: Widzialna Ręka Kraków.

źródło: facebook.com

Na tę chwilę, należy do niej prawie 8 tysięcy osób. Dodatkowo, administrator grupy dodał również w opisie link do plakatu, który każdy z nas może powiesić na swojej klatce w bloku. Oto jak wygląda:

źródło: facebook.com

Czy to działa? Według opinii naszych znajomych tak i to nawet bardzo dobrze. Co więcej, dzięki tej akcji, wiele osób postanowiło pomóc w zupełnie inny sposób, poza światem social mediów. Po blokach, osoby niebędące w kwarantannie, chodzą od drzwi do drzwi pytając, czy aby na pewno nie jest potrzebna pomoc. W innym, ludzie na zwykłej kartce papieru piszą numer telefonu oraz rzeczy, którymi mogą się podzielić z osobami narażonymi na zakażenie. Ludzie zaczęli sobie okazywać więcej wdzięczności i staliśmy się nieco bardziej empatyczni niż sprzed czasu pandemii.

Takich grup wsparcia, jak powyższa jest w internecie o wiele więcej. Wśród nich m.in. Pomoc Coronavirus Częstochowa, czy Pomoc Coronavirus Cieszyn. Jeżeli potrzebujecie podobnej pomocy, nie bójcie się o nią poprosić i dołączcie do takiej grupy w Waszym mieście. Nie potrzebujesz pomocy, a taka grupa nie istnieje? Załóż ją i stań się pierwszym promykiem szczęścia w tak trudnych dla nas chwilach.

A co z pupilami?

Przede wszystkim, w temacie pupili, musimy raz jeszcze powtórzyć, że zwierzęta nie są nosicielami wirusa. Dbajmy i kochajmy je tak, jak miało to miejsce przed pandemią. Natomiast, jeżeli musisz unikać wychodzenia z domu, a Twój pies pragnie iść na spacer, również możesz skorzystać z sąsiedzkiej pomocy w social mediach. O naszych pupilach bowiem także pomyśleli internauci, tworząc grupę o nazwie: Pies w koronie.

źródło: facebook.com

Jest już tam ponad 27 tysięcy użytkowników. Za jej pośrednictwem, możesz wysłać prośbę o to, aby ktoś, np. wyprowadził Twojego psa na spacer. Grupa ta cieszy się tak ogromnym powodzeniem, że powstają nowe, zgodnie z podziałem na poszczególne miasta. Kilka godzin temu, została utworzona również taka dla miłośników kotów, czyli: Kot w Koronie. Do dołączenia zostania ich częścią, również zachęcamy!

Prosimy też, aby w tym trudnym czasie, nie bać się udzielić sąsiedzkiej pomocy tym naprawdę potrzebującym. Natomiast zachowujmy odpowiednie środki ostrożności i postarajmy się pomóc w naprawdę rozsądny sposób. Wszystko czyńmy z uśmiechem na twarzy, którego z dnia na dzień, z powodu wirusa jest już niestety coraz mniej. Razem, naprawdę damy radę!