źródło: shutterstock.com

Jak się okazuje, bardziej od prawdy i jasnego przekazu informacji, użytkownicy cenią sobie… nieporozumienia. To właśnie posty nie do końca zrozumiałe, najczęściej udostępniają użytkownicy w social media. Udowodnili to naukowcy z University of Central Florida.

Nieporozumienie jako zachęta

Wydawać by się mogło, że najbardziej powinny interesować nas tylko te treści, które są prawdziwe i jasne w przekazie. Tymczasem, nasze zamiłowanie do prawdziwych treści, obala istnienie fake newsów. Natomiast z drugim nie zgodzili się naukowcy z University of Central Florida, którzy postanowili zbadać tę kwestię. W badaniu wzięły udział posty, które specjaliści uznali za kontrowersyjne na portalu społecznościowym, jakim jest Reddit. Analizie podlegało wówczas aż 47 000 postów, a każdy z nich był bezpośrednio związany z cyberbezpieczeństwem, w zestawieniu Reddit. Jak się okazało, posty oznaczone mianem kontrowersyjnych, niezrozumiałe w pełni, były znacznie częściej i szybciej udostępniane niż te, które takiego oznaczenia nie posiadały. Co nie mniej istotne, aby wpis na platformie Reddit został oznaczony jako kontrowersyjny, musi takim uznać go algorytm lub moderator. Natomiast posty biorące udział w badaniu, nie dotyczyły tematów kontrowersyjnych, a jedynie właśnie w taki sposób zostały oznaczone.

Więcej o samym badaniu

Najciekawszym wątkiem w tym badaniu okazał się być fakt tworzenia postów przez użytkowników, a nie płatną reklamę. Wyniki zaś okazały się być zgodne z wcześniejszymi badaniami w tej kwestii, czyli potwierdziły szybkość rozprzestrzeniania się kontrowersyjnych treści na tradycyjne tematy, zwłaszcza gdy są przekazywane anonimowo. Dodatkowo, spośród wszystkich 47 000 badanych postów, około 23 000 naukowcy uznali za kontrowersyjne. Co ciekawe, naukowcy odkryli także zależność między postami kontrowersyjnymi, a komentarzami. Jak się okazuje, łącznie posty kontrowersyjne wygenerowały aż 60 000 komentarzy. W przypadku tych niekontrowersyjnych, liczba komentarzy wynosiła 25 000. Istotna w tym przypadku wydaje się również informacja, że badacze zajęli się jedynie tymi postami zawierającymi co najmniej 100 komentarzy pod postem.

Dlaczego to wywołuje takie zamieszanie?

To bardzo dobre pytanie. Zadali je też sobie naukowcy, zapowiadając tym samym dalsze badania w tym zakresie tematycznym. Na ten moment jedynie wiemy, że treści z którymi się nie zgadzamy lub napisane w sposób niejasny, trudny do oceny, użytkownicy są bardziej skłonni przekazać je dalej. Dlatego też tak istotne jest to, aby dbać o to, co publikujemy w sieci. Zbyt impulsywne dodawanie treści lub ich udostępnianie, może bowiem przyczynić się do zwiększonej liczby fake newsów. A z tymi, jak już dobrze wiemy, i tak mamy niemało pracy.