reklama
Serwis MySpace niegdyś był liderem rynku, do którego poziomu i popularności chcieli dorównać konkurenci. W tej chwili jego sytuacja pogarsza się z dnia na dzień i mimo, że wciąż cieszy się on dużym zainteresowaniem wśród internautów, lata świetności ma już zdecydowanie za sobą.
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie MySpace robił sporo, by zatrzymać przy sobie użytkowników. Jesienią miała miejsce akcja odświeżania profili na serwisie, która spotkała się z naprawdę pozytywnym oddźwiękiem wśród internautów. Profile stały się bardziej nowoczesne, przejrzyste, można je teraz zsynchronizować z kontami na Facebooku i Twitterze. Jak widać, te działania nie przełożyły się jednak na ilość użytkowników.
Rezultaty MySpace’a rozczarowały również firmę News Corp., która niedawno oficjalnie potwierdziła plany sprzedaży serwisu. Powód? Przychody reklamowe nie okazały się tak wysokie, jak zakładano, wyniki były słabsze od oczekiwań.
Jak donosi Reuters, News Corp. zlecił bankowi inwestycyjnemu Allen & Company pozyskanie zainteresowanych inwestorów oraz przeprowadzenie procesu sprzedaży serwisu. Podobno obecnie zainteresowanych kupnem serwisu jest już około 20 firm i inwestorów, w tym serwis dla urządzeń mobilnych MocoSpace oraz producent gier online Zynga.
Czy MySpace idzie na dno? Póki co próbuje się jeszcze utrzymać na rynku, szukając cięć w budżecie wszędzie, gdzie jest to możliwe, stąd np. w styczniu zwolnił 47 proc. pracowników. Czy to jednak pomoże mu na dłuższą metę? Raczej wątpliwe. Czas pokaże, w jakiej formie serwis przetrwa najbliższe lata.