X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Facebookowy „Wehikuł czasu” zadebiutuje w Nowej Zelandii

Facebookowy „Wehikuł czasu” zadebiutuje w Nowej Zelandii

reklama


Do tej pory możliwość korzystania z „Timeline” mieli deweloperzy oraz ci użytkownicy, którzy wykorzystali pewien „trick”. Lada moment automatycznie zmienione zostaną profile należące do mieszkańców Auckland czy Wellington.

Czemu akurat dalekie Antypody, a nie Stany Zjednoczone? Mówi się o kilku powodach takiego a nie innego wyboru – z Facebooka korzysta „zaledwie” (jak na facebookowe standardy oczywiście) ok. 2 mln Nowozelandczyków (dane za Socialbakers), są anglojęzyczni, co ułatwia szybkość zapoznawania się z feedbackiem, a do tego, w przeciwieństwie do USA czy Wielkiej Brytanii, kraj znajduje się, można powiedzieć, na peryferiach Internetu i jego mieszkańcy nie są powiązani taką siecią kontaktów jak ich amerykańscy odpowiednicy. To czyni z Nowej Zelandii dosyć bezpieczne pole doświadczalne dla „Wehikułu czasu”. Nowinę Facebook, tradycyjnie, ogłosił na blogu.

Jak konkretnie mają wyglądać testy? TechCrunch informuje, powołując się na przedstawiciela Facebooka, że każdy użytkownik będzie dysponował 7-dniowym okresem próbnym, w trakcie którego „Timeline” będzie widoczny tylko dla niego samego, podczas gdy znajomi będą widzieli nadal stary wygląd. Oczywiście będzie można „w pełni” przestawić się na nowy profil, ukazując go oczom innych, ale po okresie próbnym nowe profile automatycznie staną się jedynymi.

Trzeba przyznać, że minęło już sporo czasu odkąd Facebook obwieścił światu plany wprowadzenia nowych profili, ponad 2,5 miesiąca. Sprawę bez wątpienia przeciągnęły m.in. problemy prawne wynikłe na tle sporu o naruszenie uprawnień do znaku towarowego zarejestrowanego przez właścicieli domeny Timelines.com .

Warto tutaj wspomnieć o pewnych wątpliwościach, które wzbudził sam pomysł utworzenia z profilu użytkownika swoistej „osi czasu”, dokumentującej całą aktywność facebookowicza od czasu utworzenia konta. Nie ma wątpliwości, że to teraz zacznie się ważyć los i przyszły kształt nowych profili. Dotychczas korzystali z nich w zasadzie tylko ludzie z branży, nadszedł czas na pierwszą poważną falę wrażeń „zwykłych” użytkowników.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail