reklama
Mieszane uczucia w sieci
Jak czytamy w raporcie IMM, wśród setek emocjonalnych wypowiedzi, licznych głosów poparcia dla „STOP ACTA”, organizowania protestów w sieci i realu (kilka miast przygotowywało swoje manifestacje) i dzielenia się treściami, udało się wychwycić pojedyncze wpisy, z których wynikało, że nagonka na ACTA to m.in. wynik braku wiedzy na temat samej regulacji wśród internautów oraz powielania w sieci fałszywych opinii na temat kwestii prywatności i cenzury treści w internecie.
Część osób szukała odpowiedzi na pytanie „czym tak naprawdę jest ACTA”, forumowicze pytali się wzajemnie o opinie na temat sprawy, inni manifestowali swoją niechęć i zmęczenie wszechobecną tematyką ACTA.
Tu też mówiono o ACTA
Najwięcej informacji pojawiło się na Facebooku, forum.gazeta.pl i Twitterze. Aktywni byli również użytkownicy Blipa. Wśród portali internetowych najwięcej publikacji dotyczących ACTA umieściła gazeta.pl.
Temat był żywy również na wielu stronach specjalistycznych – o regulacji dyskutowano m.in. na forach miłośników koni, książek, samochodów, a także na portalach parentingowych oraz tych poświęconych zagadnieniom wiary katolickiej. Sprawa ACTA zaistniała nawet w rozmowie o… lekach generycznych.
br>
Źródło: Instytut Monitorowania Mediów
Pages: 1 2