„Operacja Megaupload” bo taki kryptonim nadano całej akcji, skierowana była na kilka stron internetowych. Poza oficjalną witryną Departamentu Sprawiedliwości, Anonimowi obrali sobie za cel strony m.in. wytwórni Universal, stowarzyszenia RIAA, grupującego amerykańskich wydawców muzyki, czy też samejFBI. Wszystkie łączy jedno – poparcie dla kontrowersyjnej ustawy SOPA (Stop Online Piracy Act).

W oświadczeniu opublikowanym w serwisie Pastebin.com Anonimowi potwierdzili, że atak to odwet za zablokowanie serwisu Megaupload oraz aresztowanie 4-ech jego właścicieli:

My, Anonimowi, przeprowadzamy największy w historii atak na strony rządowe i te należące do przemysłu muzycznego. FBI nie sądziło chyba, że ujdzie im to na sucho? Powinni byli się nas spodziewać.

Z kolei na YouTube udostępniono film wideo zatytułowany „Nie zadzierajcie z nami”:

Kilka dni temu Anonimowi zapowiadali przeprowadzenie ataku na stronę innego giganta z branży fonograficznej, Sony. Biorąc pod uwagę powyższe wydarzenia, firma musi się mieć na baczności w najbliższych dniach, zwłaszcza w poniedziałek, na kiedy planowana jest akcja.

Projekty ustaw SOPA i PIPA (Protect IP Act) wywołały poruszenie w całej społeczności internautów. Jakkolwiek mające za cel ochronę praw autorskich, wywołały kontrowersje nie do końca jasnymi przepisami, które wg wielu mogą stanowić w przyszłości furtkę do tego, by ograniczać wolność słowa w Internecie. Swój protest przeprowadziła m.in. Wikipedia (czytaj więcej: Giganci protestują. Czy to początek wojny internetowej? ), obawy co do słuszności zapisów w ustawach wyrażał Mark Zuckerberg. Na fali walki z naruszeniami praw własności intelektualnej w Internecie FBI i Departament Sprawiedliwości USA doprowadziły do zamknięcia serwisu Megaupload i aresztowania kilku osób odpowiedzialnych za jego prowadzenie. W oświadczeniu opublikowanym na stronie Departamentu Sprawiedliwości czytamy, że to jedna z największych tego typu spraw w historii Stanów Zjednoczonych.

A jakie będą dalsze losy Megaupload? Serwis ma przenieść się na któryś z zagranicznych serwerów, tak by uciec spod amerykańskiej jurysdykcji.