reklama
Jak to często w przypadku serwisów społecznościowych bywa, gorączka zaczęła się za oceanem. Wielu Amerykanów zwariowało na punkcie Pinterest, dzięki czemu może obecnie pochwalić się ponad 16 milionami unikalnych użytkowników. Teoretycznie to niezbyt wiele (jeśli wziąć pod uwagę liczby jakimi mogą pochwalić się Facebook, Twitter, LinkedIn czy chociażby Google+), ale jeśli wziąć pod uwagę, że jeszcze we wrześniu ubiegłego roku było to zaledwie 1,6 mln, to można mówić o sporym sukcesie start-upa. Użytkownicy spędzają na nim już średnio 98 minut w miesiącu.
Instytut Monitorowania Mediów przyjrzał się opiniom na temat Pinterest jakie krążą wśród polskich internautów. Część podchodzi do niego z przymrużeniem oka, uważając za “ładny” czy wręcz “cukierkowy”, dzięki czemu doskonale wpasowuje się w gusta wielu kobiet. Pojawiają się również zarzuty, że to kolejne miejsce w Internecie, gdzie można się „polansować”.
Nie wszyscy są jednak tak krytyczni. Pojawiają się głosy, że na Pinterest można znaleźć wiele inspiracji. Z kolei Mark Zuckerberg założył konto w serwisie niewątpliwie po to, by podglądać rodzącego się konkurenta. Potencjał portalu docenił też niezwykle „społecznościowy” Prezydent USA Barack Obama.
A w jakim kontekście mówi się o Pinterest? Najczęściej w kontekście… Facebooka. Nie jest to aż tak dziwne, biorąc pod uwagę rodzącą się pomiędzy serwisami rywalizację na rynku social mediów. Argumentem za tym, że Pinterest to potencjalne źródło inspiracji może być fakt, że często mówi się o nim w kontekście jedzenia, aranżacji wnętrz czy ubrań.
Więcej informacji w materiale prasowym opublikowanym przez IMM.