X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Anatomia blogera: ambasador marki czy roszczeniowy celebryta

Anatomia blogera: ambasador marki czy roszczeniowy celebryta

reklama


Komentarz: Co brand manager powinien wiedzieć o współpracy z blogosferą?

Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk,
marketer, bloger, autor książek oraz publikacji na temat reklamy i marketingu:

Myślę, że podstawowym błędem brand managerów jest… brak rozmowy. Tradycyjny model reklamowy to taki, w którym dokładnie wiadomo, jakiego rodzaju czasopismem jest np. „Newsweek” i ile kosztuje jednostronicowa reklama w nim. Wszystko wiadomo, nikt nikogo o nic nie pyta. Tymczasem blog (i nierozerwalnie związany z nim bloger) to „żywy twór”, który będzie się rozwijał – także pod wpływem kontraktów reklamowych, jakie zdobędzie. Zatem przy układaniu długofalowej strategii współpracy z blogerem, brand manager powinien usiąść z nim przy jednym stole i zadać kilka niestandardowych pytań:

• Jakie masz plany wobec siebie i swojego blogu? W którym kierunku chcesz go rozwijać?

• W jaki sposób niestandardowa, długofalowa współpraca – na przykład z nami – wpłynęłaby na Twoje plany? Co by się zmieniło?

Przebieg takiego ustalania zasad powinien bardziej przypominać rozmowę z pracownikiem, którego zamierzamy wysłać na studia (wybrane przez niego i sfinansowane przez nas), niż tradycyjny kontrakt reklamowy. W przypadku studiów pracownik rozumie, że ma pewną autonomię, ale należy się poruszać w wyznaczonych ramach, bo pracodawca też chce z tego kontaktu coś wynieść. Zatem makler giełdowy nie każe pracodawcy sfinansować studiów kulturoznawczych… Tak samo bloger – jeśli myśli perspektywicznie – sam narzuci sobie określone ramy postępowania, wyłoży potencjalnemu reklamodawcy korzyści wynikające z podjęcia takiej czy innej akcji… Brand manager musi go jednak zapewnić, że chodzi także o jego – blogera – rozwój.

Tu dochodzimy do ważnej kwestii: ilu blogerów jest wystarczająco dojrzałych, żeby taką współpracę podjąć? Ilu rozumie, że prowadzenie blogu nie doprowadzi do dostatniego życia z wyświetlania bannerów, ale że blog jest pewną formą podróży, nie celem samym w sobie? Kiedy brand manager podejmuje decyzję, czy dany blog „pasuje” do współpracy z jakąś marką, przede wszystkim powinien brać pod uwagę wspomnianą właśnie dojrzałość blogera.

Co jeszcze sprawdzać?

• Klout Score. Można się krzywić, ale algorytmy służące do wyliczenia Klout Score niejako wymuszają na danej osobie aktywne i regularne udzielanie się w społecznościach. Niski klout score (poniżej 30) nie dyskwalifikuje, ale powinien zaświecić w głowie brand managera ostrzegawczą lampkę. “Jeśli twierdzisz, że jesteś wpływowy, pokaż nam Twoją zaangażowaną społeczność.”

• Akcje, które już się udały. Niekoniecznie komercyjne. Jeśli bloger wzywał do zbierania na schronisko dla zwierząt, ile zebrała jego społeczność? Jeśli lansuje modę na niebieskie staniki, ile takich staników się sprzedało? Jeżeli przyłączył się do akcji społecznej, jak dużo petycji podpisali? Bloger, który jest skuteczny walcząc o coś, w co wierzy, jest świetnym materiałem na ewangelistę.

Więcej o współpracy z blogosferą:

Co sprzedają blogerzy?

Pages: 1 2 3 4

  • Tomek Kwieciński | Suppersam

    Taaak, blogi i blogerzy…
    Wydaje się, że już najwyższy czas (rosnące staty), by niektórzy jasno określili, czy to wciąż przygoda z tematem i chęć bycia niezależnym za wszelką cenę, czy to już dziennikarstwo a więc czas na dopasowanie standardów swoich zachowań do tych panujących w świecie komercyjnych mediów.
    A tak w wielu sytuacjach mamy istny obraz schizofrenii i blogerskie burze w szklance wody. Biorą się z braku profesjonalizmu którejś ze stron i rozbuchanym ego Pana/Pani Blogowskiej. Na szczęście wciąż ma to nikły wpływ na odbiór marki/brandu przez mainstream, bo ten specjalistycznych mediów nie czyta…
    Jest mnóstwo możliwości monetyzacji bloga, które nie muszą wpływać na publikowany kontent, ale zdaje się, że te granice dopuszczalnych działań musi jasno precyzować bloger, bo to on jest u siebie Panem i Władcą i to on powinien być świadom własnych granic.

Reklama

[FM_form id="1"]