X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Seks w polskim Internecie: powszechny dostęp, gorzej z wiedzą

Seks w polskim Internecie: powszechny dostęp, gorzej z wiedzą

reklama


Czy w dobie globalnej popularności Internetu, w tym coraz szybciej rozwijających się social media, seks wciąż jest tematem tabu? Zanikająca na portalach społecznościowych anonimowość internautów mogłaby teoretycznie sugerować, że będą oni bardziej oporni wobec wykazywania zainteresowania seksualnością czy podejmowania takich kwestii w dyskusjach. Jeszcze kilkanaście lat temu głównym miejscem prowadzenia dyskusji w Sieci były fora internetowe, które zapewniały użytkownikom swobodę „schowania się” za wybranym przez siebie pseudonimem. To z pewnością ułatwiało podejmowanie tematów uznawanych za tabu czy takich, które mogły wydawać się krępujące.

Z drugiej strony, media społecznościowe sprawiły, że jeszcze powszechniejsze stało się wyrażanie przez internautów własnych poglądów czy opinii, chociażby dlatego, że rozwój tych platform przypada na czas globalnej informatyzacji. W obliczu tego wydaje się, że przesunęła się granica tego co uważamy za kontrowersyjne w publicznej debacie. Spośród tysięcy wpisów i komentarzy pojawiających się w Sieci w każdej pojedynczej sekundzie, całkiem spora część zawiera treści, które jeszcze jakiś czas temu uznano by za naruszające granicę dobrego smaku lub po prostu takie, które poruszają tematy tabu. Liczba osób wypowiadających się w Internecie jest więc tak wielka, że coraz trudniej szokować. Bez wątpienia dotyczy to również tematyki seksualności.

Sami użytkownicy Sieci to tylko jedna strona medalu. Zainteresowanie internautów określoną tematyką zawsze wymaga też miejsca, w którym mogliby się gromadzić w celu wymiany informacji, doświadczeń czy zasięgania rad. Często głównym celem ich aktywności jest wyszukiwanie treści o charakterze erotycznym , o czym mogą świadczyć wyniki badań prof. Zbigniewa Izdebskiego. Wynika z nich, że w 2011 r. materiałów o treści erotycznej w Sieci poszukiwała już połowa (49%) mężczyzn i ponad jedna czwarta (27%) kobiet (Źródło: Badanie Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy „Seksualność Polaków 2011”).

Facebookowicze nie ukrywają zainteresowania seksem i erotyką

Nie ulega wątpliwości, że jednym z miejsc, na których można natrafić na przejawy zainteresowania erotyką jest od pewnego czasu Facebook. Popularność portalu jest tak duża, że jest to jednocześnie dobre pole do obserwacji podejścia internautów do kwestii seksu czy erotyki.

O tym, że facebookowicze są żywo zainteresowani tymi kwestiami zdają się świadczyć dane dostarczone przez badacza mediów społecznościowych Dana Zarrellę. Wynika z nich, że użytkownicy Facebooka udostępniają linki dotyczące seksu znacznie częściej niż inne (aż o 90%!). Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że wynik nie musi być w pełni miarodajny, nie wydaje się, by odbiegał znacząco od facebookowej rzeczywistości.

Durex na Facebooku stawia na edukację

Jeśli zawęzimy zainteresowanie wyłącznie do polskiego Facebooka, okaże się, że użytkownicy wykazujący żywe zainteresowanie seksem bez problemu znajdą dla siebie co najmniej kilka fanpejdży. Do takich należą między innymi strony marek produkujących prezerwatywy, jak Durex czy Unimil SKYN. Całkiem sporą popularnością cieszy się zwłaszcza pierwsza z nich, mając ponad 113 tysięcy fanów. Aktywność użytkowników nie ogranicza się na nim wyłącznie do klikania w „lubię to”. Administratorzy chętnie inicjują dyskusje zadając pytania, a także organizując regularne spotkania na Facebooku z seksuologiem.

Komunikacja na profilu nie jest nacelowana na pozyskanie tzw. „lajków”, a wywołanie zaangażowania – dyskusji, udostępnień. I to się nam udaje. W raporcie SoTrender Durex był w grudniu 2012 r. w kategorii „Kosmetyki” marką z drugim największym wskaźnikiem liczby osób, które o niej mówią. Przekłada się to także na duży wirusowy zasięg postów – mówi Kamil Sokołowski, Senior Digital Account Executive w agencji reklamowej TBWA/Tequila, która odpowiada za komunikację marki Durex w Internecie.

Chcemy, aby Polacy mówili o seksie bez skrępowania. Nie bali się pytać i dyskutować – przekonuje z kolei Maja Medowska, Brand Manager Durex Polska – Z radością obserwujemy, że udaje nam się do tego przekonywać Internautów. Użytkownicy prowadzą z nami – a co najważniejsze, także między sobą – rozmowy na temat seksualności i z miesiąca na miesiąc są coraz śmielsi. Niemal każdy post jest zaczątkiem takiej konwersacji,
a kulminacyjnym momentem są cotygodniowe dyżury z ekspertem.


Pretekstem do szerokiej dyskusji był też film “Poleć na Durex” – w którym podaliśmy Internautom nietypową instrukcję bezpieczeństwa. Wideo zanotowało 1,4 mln odsłon – obiegło Polskę i świat oraz wywołało prawdziwą lawinę komentarzy. Stało się także wstępem do debaty publicystów na temat antykoncepcji w Polsce – dodaje Medowska.

Wspomniane już dyżury z seksuologiem to niewątpliwie bardzo ciekawy pomysł. W trakcie tego typu „spotkań” użytkownicy mogą zadawać pytania w komentarzach lub prywatnych wiadomościach. Co ważne, okazuje się, że ich popularność rośnie.

fot. Facebook.com/DurexPolska

fot. Facebook.com/DurexPolska

Co tydzień podczas dwugodzinnego dyżuru spływa do nas ok. 150 pytań – mówi Kamil SokołowskiOdpowiedzi na pytania, które ze względu na ograniczony czas nie mogą być udzielone na fan page’u, można znaleźć na stronie www.durexmowi.pl. Strona jest platformą wspierającą akcję. Można na niej zadać swoje pytanie przez całą dobę. Zawiera także szereg infografik, które w przystępny sposób przekazują wiedzę związaną z seksualnością człowieka i antykoncepcją.



Obecnie 25% pytań zadawanych jest publicznie, tyle samo spływa do nas w formie prywatnych wiadomości. Mniej więcej połowa pytań jest zadawanych anonimowo. To świetne wyniki biorąc pod uwagę to, o jak wrażliwym temacie mówimy
i jak bardzo intymne są niektóre zagadnienia poruszane przez Internautów – podkreśla Sokołowski.

Ilość pytań, ich charakter, stopień szczegółowości pokazuje, że Polacy poszukują informacji na temat swojej seksualności – przekonuje Maja Medowska – Nawet jeśli nie zawsze mają odwagę zadać pytania publicznie, potrzebują miejca gdzie mogą rozwiać swoje wątpliwości.

Niewątpliwie należy docenić starania o promowanie edukacji seksualnej, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że użytkownicy Facebooka to przede wszystkim ludzie młodzi, często mający mylne wyobrażenie na temat tej sfery życia człowieka. Rosnąca popularność dyżurów to też dowód na to, że zmianie ulegają postawy Polaków, są bowiem coraz bardziej otwarci na podejmowanie dyskusji o seksie w Sieci.

Pierwsze dyżury z ekspertem oraz otwarte pytania nie spotykały się z dużym zainteresowaniem. Potrzebny był czas na zbudowanie społeczności i jej zaufania – zauważa Kamil Sokołowski – Dzięki codziennej pracy, podtrzymywanemu nieustannie dialogowi oraz partnerskiej postawie wobec odbiorców, przekonywaliśmy coraz więcej osób i stworzyliśmy społeczność chcącą się z nami komunikować. Był to długotrwały proces i nadal wiele przed nami.

Jaki jest profil demograficzny fanów Durexa na Facebooku? – Mężczyźni stanowią blisko 75% fanów profilu – mówi Sokołowski – Wśród ogółu lubiących (mężczyźni i kobiety) prawie 90% znajduje się między 13. a 24. rokiem życia. Cyfry te są zgodne ze strategią obecności marki Durex w mediach społecznościowych – ma ona w swoich założeniach angażowanie oraz edukowanie młodych ludzi, często poprzez zabawę.

Pages: 1 2 3

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail