reklama
Właściciele stron na Facebooku i marketerzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak mocno serwis forsuje obecnie płatne formy promocji. Wszyscy, którzy są zawiedzeni zasięgiem swoich postów, mają w zasadzie tylko jedno wyjście – wykupić reklamy.
Chcesz mieć zasięg? Zapłać!
Tak mocny zwrot ku treściom sponsorowanym potwierdzają najnowsze dane opublikowane przez Socialbakers. Promowane posty, od czasu ich wprowadzenia w czerwcu 2012 r., stały się najskuteczniejszym narzędziem walki z facebookowym algorytmem (do niedawna znanym jako EdgeRank). Statystyki Socialbakers, obejmujące dane za okres od stycznia do lipca, pokazują, że aż 77% swojego zasięgu fanpejdże zdobywają właśnie dzięki wpisom sponsorowanym. Rok temu było to 71%. Zasięg organiczny to jedynie 13% całego zasięgu, a wirusowy – 10%.
CEO Socialbakers Jan Rezab przekonuje, że na taki stan rzeczy składają się trzy główne przyczyny:
- wielość stron, które lubią facebookowicze powoduje, że spadek zasięgu generowanego przez publikowane treści jest czymś zupełnie naturalnym;
- coraz więcej marek decyduje się na wykupywanie wpisów sponsorowanych, co stawia te, które dalej polegają na bezpłatnym korzystaniu z Facebooka w jeszcze gorszej pozycji;
- niewiele postów to facebookowe „wirale”, którym udaje się pokonać ograniczenia zasięgu organicznego.
75% reklam pojawia się na News Feedach
Rosnącą popularność promowanych postów obrazują również dane dotyczące miejsc, w których wyświetlane są reklamy. Wyniki analiz Socialbakers nie pozostawiają żadnych wątpliwości – reklamy wyświetlane w prawej kolumnie (Right-Hand Side Ads) wyraźnie ustępują pola tym, które publikowane są w kanale aktualności. Na początku bieżącego roku wpisy sponsorowane na News Feedach stanowiły już blisko 75% wszystkich reklam wyświetlanych na Facebooku. Rok wcześniej było to niespełna 50%.
Ciężko uznać powyższe dane za zaskakujące, wszak prawdopodobieństwo zauważenia reklamy opublikowanej w kanale aktualności jest nieporównywalnie większe niż w przypadku reklam z prawej kolumny.
Jaka przyszłość czeka marketing społecznościowy w facebookowym wydaniu? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że będzie wymagał jeszcze większych nakładów, wszak walka o konsumenta na Facebooku jest coraz bardziej zaciekła.