reklama
Photo content ogarnął wszystkie możliwe portale społecznościowe, a nawet strony najpoważniejszych mediów ogólnopolskich. Swoją świetność przeżywa Snapchat, a Instagram osiąga rekordowe zyski. Teraz przyszedł czas na aplikacje ułatwiającą udostępnianie zdjęć na Facebooku.
Moments, bo tak nazywa się nowa apka, jest dosyć prosta w działaniu i trochę przypomina Snapchata. Synchronizuje się ona z naszymi zasobami zdjęć i pozwala nam na dzielenie się nimi z naszymi facebookowymi znajomymi. Co ważne, po udostępnieniu wybranych zdjęć nie zostają one zapisane na Facebooku, a w dodatku Moments pozwala nam na dzielenie się zdjęciami także na Instagramie a także bezpośrednio z aparatu.
Jak mówią eksperci z Menlo Park, Moments pozwala na tworzenie zamkniętych grup znajomych, w których możemy swobodnie pokazywać swoje zdjęcia i wymieniać się opiniami – krótko mówiąc, być w kontakcie przez cały czas.
Czy to dobry pomysł? Pewnie tak, patrząc na sukces Instagrama i Snapchata. Niestety, teraz możemy oczekiwać na pojawienie się wirusa, który będzie zapisywał udostępniane zdjęcia…
A co z Facebook Lite? To mobilna wersja Facebooka, która działa na każdej wersji Androida. Zajmuje niewiele miejsca, pobiera niewiele danych i przeznaczona jest dla użytkowników korzystających z sieci 2G lub obszarów z ograniczonym dostępem do niej. Facebook Lite pozwala na wysyłanie wiadomości (także tych grupowych), udostępnianie zdjęć i statusów, otrzymywanie powiadomień i scrollowanie tablicy. Aplikację można pobrać między innymi ze sklepu Google.
Tak więc, pomimo słabej jakości połączenia, nie musimy obawiać się odcięcia od facebookowych nowości…