reklama
Locowise, firma odpowiedzialna za najnowsze doniesienia o spadku zaangażowania Facebooku odkryła, że w październiku wskaźnik ten wynosił 5.87% i był najniższym w ciągu sześciu miesięcy trwania analizy.
Jeśli chodzi o dokładniejszą analizę, zaangażowanie dotyczące postów Facebookowych spadło przez pół roku z niemalże 8% do 7,25%. Locowise ustaliło również, że ruch organiczny na stronach nieznacnzie spadł z 0.24% do 0,20%, ale co ciekawe, duże i popularne strony na Facebooku zauważyły minimalny wzrost organiczny, który wyniósł 0,04%.
Pójście Facebooka w stronę video contentu okazało się dobrą decyzją, gdyż według analizy to właśnie filmy angażują użytkowników najbardziej. Prawdą jednak jest, że video w news feedzie uruchamia się już po 3 sekundach, a jeśli nawet nie obejrzymy go do końca i tak uznaje się je za angażujące. W każdym razie, prawie 10% całego zaangażowania na Facebooku stanowi właśnie video content. Na kolejnym miejscu znalazły linki, następnie zdjęcia, a na końcu aktualizacje statusów.
Czy dla Was wyniki badań też nie są aż tak zadziwiające? Umówmy się, Facebook raz po raz strzela sobie w kolano. Pomimo wszystkich “udogodnień”, aktualizacji i nowych funkcji, z każdej strony jesteśmy zalewani treściami, które nijak mają się naszych zainteresowań i zupełnie nas nie obchodzą. Nigdy nie wpisując w wyszukiwarkę telefonu haseł związanych z niezdrową żywnością, pizzami czy fastfoodami, zostałam uraczona proponowanym postem jednego z najpopularniejszych kebabów w mieście. To nie fair, bo nie chcę tego widzieć na moim Facebooku. Zgłaszam veto. Chcę widzieć to, co mnie interesuje, co polubiłam – chyba taki w końcu był cel tego narzędzia, nieprawdaż? Jeśli tak dalej pójdzie, zaangażowanie użytkowników nadal będzie spadać, bo nikt z nas nie ma ochoty ani czasu na oglądanie treści, jakich pełno. Nie stać nas na to. Do roboty, Mark!
- Ilu Jeszcze
- e-Partnerzy Marketingowi
- Zbyszek
- Jan Wyrębkowski
- Jan Wyrębkowski