reklama
A dlaczego? Przecież były już przypadki gwiazd i gwiazdeczek, które próbowały swoich sił na tym portalu, choćby Megan Fox. Prawda, że nikt o tym nie wiedział? Jednak w przypadku Gwen może być zupełnie inaczej, a to za sprawą firmy fonograficznej, której jest właścicielką. A w dodatku jeżeli będzie przestrzegała kilku podstawowych zasad rządzących na LinkedInie, może z tego wyjść naprawdę internetowy hit. A jakie to zasady?
1. Nie być gwiazdą jednego sezonu
Nie wystarczy zabłysnąć w pierwszych 5 minutach, a potem iść tylko z siłą nurtu. LinkedIn to specyficzna platforma, z wymagającymi użytkownikami, więc zawartość konta też musi być na odpowiednim poziomie. I w żadnym razie nie może sprawiać wrażenia lekceważenia odwiedzających. To byłby strzał w stopę!
2. Różnorodność
Oczywiście w tym przypadku muzyka jest najważniejsza, jednak różnorodność tematyczna to podstawa sukcesu. Użytkownicy będą chcieli zobaczyć i przeczytać o strategiach marketingowych, finansowaniu i branżowych newsach. Możliwość powiększenia sieci znajomych jest na LIn bezcenna.
3. Milczenie jest złotem
LinkedIn to nie Facebook czy Instagram, i pisanie dużo i o niczym z pewnością nie pomaga. Dziesiątki zdjęć i tworzenie kontentu słabej jakości bardzo szybko doprowadza do odwrócenia pozytywnych tendencji. O hipotetycznych romansach, rozstaniach, itp nie trzeba chyba wspominać…
Do tej pory profil Gwen Stefani ma trochę ponad 28 000 obserwujących. Czy odniesie on głośny i spektakularny sukces? Czy odmieni wizerunek i sposób korzystania z LinkedIna? Tego na razie nie wiadomo, ale z pewnością ten przypadek jest godny obserwowania. I wyciągania wniosków.