reklama
Pinterest to serwis, który niechętnie został przyjęty w Polsce. Bardzo daleko mu do popularności Facebooka, Instagrama oraz Snapchata. Inne kraje dostrzegły jego potencjał i tak na przykład w Stanach Zjednoczonych coraz bardziej się rozwija, a nawet wpływa na bezpośrednią sprzedaż produktów, ale w Polsce wciąż traktowany jest po macoszemu. Czy słusznie? Faktycznie Pinterest nie ma nic do zaoferowania swoim użytkownikom, a niektóre marki z niego korzystają ponieważ tak wypada, chociaż nikt nie wierzy w magiczną moc działania Pinów?
Pinterest to gorsza siostra Instagrama?
Wzięliśmy pod lupę, kilka polskich marek związanych z modą, które skrupulatnie pinują i zapytaliśmy osoby za to odpowiedzialne czy Pinterest zasłużył sobie na miano gorszej siostry Instagrama? A może jest on czarnym koniem w rodzinie mediów społecznościowych i wszystkich w niedalekiej przyszłości pozytywnie zaskoczy? Chyba, że to my mamy błędne odczucia i Pinterest w Polsce ma się świetnie. Podczas poszukiwania prawdy o Pintereście skupiliśmy się jeszcze na jednym bardzo ważnym aspekcie – na zysku. Czy działania prowadzone na Pintereście przyczyniają się do wzrostu sprzedanych produktów?
Zdaniem doświadczonych i zainteresowanych
O wypowiedź, na temat funkcjonowania Pinteresta w Polsce, poprosiliśmy kilka polskich marek modowych, których produkty skierowane są do różnych grup konsumentów. Swoim doświadczeniem oraz spostrzeżeniami podzieliły się z nami następujące firmy: La Mania, DeeZee, DaWanda oraz Yeah Bunny. Zaś działalność Pinteresta w Polsce oraz jego niewykorzystany potencjał, skomentowały dwie specjalistki od social media: Paula Janas, Social Media Consultant w Think Kong oraz Katarzyna Młynarczyk, CEO Socjomania.
Pinterest: La Mania
Według marki La Mania Pinterest to idealne narzędzie do sprzedawania wizerunku, stylu życia oraz wartości marki. Dzielenie się z użytkownikiem jakościowym kontentem angażuje w autentyczny sposób i stanowi kolejne okno wspierające e-commerce. Możliwość linkowania Pinów umożliwia markom nie tylko bezpośrednie skierowanie użytkownika do strony produktu w sklepie online, ale także budowanie świadomości marki. Pinterest to przede wszystkim sprzedaż produktów w kontekście lifestylowym.
Na polskim rynku Pinterest nadal nie cieszy się tak dużą popularnością, jak chociażby jeden z najszybciej rozwijających się kanałów social media, jakim jest Instagram. Jednakże jako marka modowa warto na tym profilu zaistnieć. Przede wszystkim dlatego, że na Pintereście profile cieszące się największym zainteresowaniem to moda i uroda, a w większości użytkownicy tego kanału w Polsce to kobiety. Pinterest jako jedyny profil social media pozwala zobaczyć, jakimi kategoriami zainteresowani są nasi użytkownicy. Warto wykorzystać ten drzemiący potencjał przy budowaniu strategii komunikacji marki modowej- Linda Czerniawska, PR & Digital Marketing Manager.
3 rady La Manii dotyczące działalności na Pintereście
- Pinterest to przede wszystkim piękne, jakościowe zdjęcia – czym bardziej oryginalne tym chętniej pinowane i lajkowane przez użytkowników. Dużym zainteresowaniem cieszą się zarówno te zrobione telefonem, jak i podczas profesjonalnej sesji zdjęciowej. Liczy się pomysł, ciekawa kompozycja i kolory! Warto koncentrować się na jakości, a nie na ilości. Pierwsze wrażenie ma zainspirować klienta do kliknięcia w naszego Pina.
- Piękne zdjęcie to nie jedyny krok do sukcesu – nasi obserwatorzy muszą wiedzieć, że tworzymy dla nich wybrany i unikatowy kontent. Kluczowe jest budowanie relacji klient-marka. Kolejny ważny element to ustalenie spójnego stylu w jakim prowadzimy profil, dzięki temu marka stanie się rozpoznawalna wśród pinterestowych fanów. Udostępniane przez użytkowników zdjęcia w naturalny sposób budują świadomość marki i kierują do sprzedaży bezpośredniej.
- Istotną rzeczą są także opisy zdjęć i dobieranie odpowiednich hasztagów czyli słów kluczowych. Dzięki bardzo dobrej jakości filtrów wyszukiwania, przeglądarka Pinterest pozwala na precyzyjne wyszukiwanie zdjęć, które interesują danego użytkownika. Opis zawierający podstawowe słowa kluczowe może zaprowadzić użytkownika bezpośrednio do naszego zdjęcia – a dobry opis to także klucz do wyświetlania pinterestowych treści w wyszukiwarkach takich jak Google. Korzystając z profilu na Pintereście, warto pamiętać, że nasze Piny mogą być udostępniane także na Facebooku czy Twitterze.
Mając już content w postaci ciekawych pinów dobrze opisanych słowami kluczowymi – trzeba pamiętać o podlinkowaniu wszystkich zdjęć. Jeśli na prezentowanym przez nas Pinie znajduje się sukienka z naszej najnowszej kolekcji – to linkujemy go do tego konkretnego modelu, a nie do całego sklepu online. Klient łatwo zniechęca się, jeśli przekierujemy go do na stronę główną marki, a my stracimy potencjalnie sprzedany produkt- dodaje Czerniawska.
Pinterest: DeeZee
Marka obuwnicza DeeZee przyznała, że konto na portalu Pinterest nie ma bezpośredniego wpływu na sprzedaż produktów, aczkolwiek stanowi on niewyczerpane źródło inspiracji oraz ma ogromny wpływ na kształtowanie świadomości marki jak i budowanie wokół niej społeczności.
Firma DeeZee dostrzegła ogromny potencjał portalu Pinterest już na początku jego działalności w Polsce, tj. w 2012 roku. Jako lider branży e-commerce nie mogliśmy przejść obojętnie wobec nowego kanału social media – zaczęliśmy skrupulatnie tworzyć tablice i gromadzić na nich fotografie z sesji lookbookowych DeeZee, zdjęcia produktowe oraz ogromne ilości inspiracji związanych z modą- Joanna Kieryk, Specjalista ds. Marketingu.
3 rady DeeZee dotyczące działalności na Pintereście:
- Istotne jest, by publikowane zdjęcia były wysokiej jakości oraz zgodne z aktualnymi trendami. Warto dodawać zdjęcia pionowe, ponieważ na dłużej przyciągają wzrok
- Ważna jest spójna komunikacja wizualna skierowana do konkretnej grupy docelowej
- Należy przykładać wagę do opisów, tagów oraz linków kierujących do produktów – umożliwia to lepsze indeksowanie publikowanych treści w przeglądarkach.
Pinterest: DaWanda
Dzięki różnorodności produktów, które są dostępne w internetowym sklepie Dawanda, firma może tworzyć wiele tablic poświęconych ciekawej tematyce. I tak Dawanda publikuje między innymi tablice z pomysłami DIY, tutorialami, ubraniami na różne okazje oraz dodatkami w najgorętszych trendach sezonu. Zespół jednogłośnie przyznaje, że wszystkie publikowane treści na Pintrestcie muszą być piękne, ponieważ tego własnie ludzie oczekują od tego miejsca.
Trudno stwierdzić czy nasze konto na Pinterestcie wpływa na sprzedaż, wydaje mi się, że użytkownicy Pinteresta w Polsce traktują to medium jako czysto inspiracyjne. Szukają pomysłów na urządzenie wnętrza, przygotowanie zdrowych posiłków, czy pomysłów na projekty DIY. My dostarczamy użytkownikom content ze świadomością tej inspiracyjnej strony portalu- Dominika Zubiel, Social Media Specialist.
3 rady Dawandy dotyczące działalności na Pintereście:
- To co sprawdza się najlepiej to grafiki z tekstem: 10 sposobów na małą czarną, czy 15 najpiękniejszych naszyjników na wiosnę. To przyciąga wzrok i powoduje, że ludzie chcą przejść dalej.
- Zdjęcia muszą być po prostu ładne. Tu nie liczy się cena produktu, ale jakość grafiki.
- Użytkownicy Pinteresta w większości publikują i przypinają treści pionowe, o tym także warto pamiętać. Nie należy jednak ograniczać się rozmiarem zdjęcia. Równie dobrze pinują się grafiki w formie tutorialu, które rozwijają są krok po kroku.
Pinterest: Yeah Bunny
Według marki Yeah Bunny Pinterest jest serwisem z potencjałem. Przede wszystkim pozwala on fanom zbierać inspiracje oraz pokazywać użycie produktów. Pinterest prawdopodobnie nie wpływa bezpośrednio na zakup produktów, gdyż w Polsce brakuje mu najważniejszej funkcji jaką są “Buyable Pins“, które pozwalają na bezpośredni zakup produktu bez opuszczania serwisu. Owe narzędzie świetnie sprawdza się w Stanach Zjednoczonych.
W Polsce Pinterest nie jest jeszcze tak popularny. Jest medium najbardziej rozwiniętym na rynku amerykańskim i właśnie tam generuje największą ilość odwiedzin. Jest on dla nas przede wszystkim serwisem przeznaczonym na rynki zachodnie. Jednak zauważamy coraz większe zainteresowanie również w Polsce- Kacper Kuziora, Brand Manager.
3 rady Yeah Bunny dotyczące działalności na Pintereście:
- Tak jak we wszystkich mediach społecznościowych, treści muszą być wysokiej jakości.
- Zdjęcia muszą być również ciekawe – pokazywać klimat, styl, zastosowanie produktu. Trzeba zadać sobie pytanie – „Czy sam przypiąłbym taką fotkę do swojej tablicy?”
- Trzeba też pamiętać, że w tak dużym serwisie działa się globalnie więc język angielski jest wskazany
Paula Janas, Social Media Consultant w Think Kong
Zdaniem Pauli Janas działania marketingowe marek fashion na Pintereście nie są obecnie mocno rozwinięte. Przede wszystkim dlatego, że Pinterest nie wstrzelił się dobrze w moment wzrostu popularności komunikacji via mobile – to miejsce zabrał mu Instagram, który dla użytkowników jest zdecydowanie bardziej przyjemny. Oczywiście, możemy znaleźć na Pintereście kilka polskich marek, które prowadzą tam systematyczne działania i mają swoich odbiorców, ale ta liczba jest niewielka – mówi Janas. Pinterest traktowany jest przez nie raczej jako kanał wspierający filozofię marki, jej charakter oraz archiwum kampanii wizerunkowych i lookbooków w wersji online.
Wyróżniłabym dwie rzeczy, które są najważniejsze w prowadzeniu działań na Pinterestcie – kreatywny pomysł i systematyczność prowadzonych działań. Żeby użytkownik Pinteresta chciał obserwować markę, musi ona mieć umiejętność zgrabnego wpasowywania swoich ładnie podanych produktów w estetyczne obrazy, bo istotą Pinteresta jest obserwowanie ładnych zdjęć i ich twórców oraz dzielenie się nimi (repinowanie). Trzeba w tym wszystkim być systematycznym, bo jeśli nie pinujesz i repinujesz regularnie, to zdecydowanie trudniej będzie znaleźć Twoje konto i jego zwartość.
Według Pauli Janas, Pinterest jest raczej wsparciem wizerunku, niż sprzedaży. Oczywiście, można do swoich pinów dodawać linki do sklepu online i odsyłać do konkretnych produktów, ale jak wspominałam wcześniej – Pinterest to mowa obrazu, więc niewiele osób będzie czytało opis zdjęcia oprócz sprawdzenia, kto jest jego autorem – dodaje Janas. Zatem jeśli marce zależy na tym, aby w estetyczny sposób pokazywać kompanie wizerunkowe czy lookbooki, dzielić się materiałami, które były inspiracją do stworzenia danej kolekcji, to jak najbardziej tak.
Katarzyna Młynarczyk, CEO Socjomania
Według Katarzyny Młynarczyk, w teorii Pinterest wydaje się idealnym narzędziem dla branży modowej: skupiony na warstwie wizualnej, produktowej, realizujący potrzebę szukania inspiracji i “Wish Lists” z upragnionymi elementami stylizacji, spełniający rolę moodboardu. I wreszcie – skrócona ścieżka zakupowa – kliknięcie dzieli nas od wejścia bezpośrednio do sklepu internetowego i dokonania zakupu. W rzeczywistości niewiele polskich marek modowych z niego korzysta. Obserwowałam to kilka lat temu, kiedy Pinterest jako “nowinka” stał się popularny. Sporo marek założyło wtedy profil, ale skończyło się na zduplikowaniu katalogów, zdjęć i treści z innych serwisów i braku dalszych działań – dodaje Młynarczyk.
Dodatkowo na żadnym profilu Pinteresta (być może się mylę) nie widziałam wykorzystania Rich Pins – czyli mechanizmu integracji sklepu internetowego z Pinterestem i możliwości wzmocnienia swojego potencjału zakupowego. Nie widzę też połączenia w drugą stronę – np. specjalnej sekcji na stronie internetowej pokazującej najpopularniejsze produkty na Pintereście (jeśli nie ma na ten moment szerokiej społeczności trzeba wychodzić poza Pinterest i pokazywać jego walory). Brakuje edukacji – myślenie marek: “1,900 000 to mały zasięg,, moich fanów na pewno tam nie ma” – odpuszczają zatem kanał.
Zdaniem Katarzyny Młynarczyk, Pinterest to serwis na temat którego marki powinny edukować swoich fanów, pokazać im jaką wartość (w formie wizualnej i w formie treści) niesie ze sobą obserwowanie marki na Pintereście. Budowanie zasięgu w tym medium nie odbędzie się bez integracji z innymi kanałami i komunikowaniu wartości. Nawet duże światowe marki jak Nordstrom i Modcloth (najlepiej prowadzone modowe konta na Pinterescie na świecie) stosowały i stosują konsekwentnie komunikację konta na Pintereście – w sklepie stacjonarnym, na stronie WWW oraz w newsletterze.
Pinterest ma ogromny potencjał
Katarzyna Młynarczyk na pytanie dlaczego pomimo potencjału Pinteresta wciąż odrzucamy ten kanał jasno zaznacza, że w Polsce nie są dostępne jeszcze funkcje, dzięki którym konto marki na Pinterestcie będzie mogło wpływać na bezpośrednią sprzedaż produktów. Rich pins (już obecne) ,Buyuable Pins, Reklamy video – które miejmy nadzieję zobaczymy również w Polsce, to jedne z argumentów dlaczego warto zainteresować się włączeniem Pinteresta jako element wspierający strategię social media – wymienia Młynarczyk. Dodatkowo to co mogłoby potencjalnie zwiększyć sprzedaż to reklamy – według nieoficjalnych danych (The Wall Street Journal) Pinterest w ubiegłym roku w US zanotował 100 mln dol. przychodu z reklam. W najbliższych dwóch latach serwis celuje w 3mld dolarów – warunkiem jednak jest szerzenie ekspansji na inne kraje. Być może taka możliwość pojawi się też w Polsce.
Pinterest w Polsce inspiruje, a na świecie sprzedaje
Z zebranych opinii możemy jednoznacznie stwierdzić, że Pinterest nie wpływa na bezpośrednią sprzedaż produktów. Serwis stanowi doskonałe źródło inspiracji, buduje społeczność oddanych fanów oraz wpływa na postrzeganie marki. W Polsce Pinterest jest jedynie miejscem natchnienia, pięknych zdjęć, a czasem porad praktycznych i jest to głównie spowodowane brakiem udostępnionych narzędzi, które pozwalałyby na bezpośrednią sprzedaż produktów. Dodatkowy fakt, że Pinterest nie cieszy się dużą popularnością, mógł spowodować, że marki nie inwestują w niego – wciąż wolą wybrać Facebooka albo Instagrama. Pojawia się natomiast pytanie- czy kiedykolwiek Pinterest udostępni w Polsce narzędzia, które pozwolą sprzedawać?
- The Illest
- Paulina Poniewska
- FazZi
- Dzeko