fot. spectacles.com

Firma zdecydowała się na rebranding ze względu na poszerzenie działalności. Pierwszym produktem, który wprowadzi na rynek będą okulary umożliwiające nagrywanie filmików. CEO Snapchata, Evana Spiegela, deklaruje, że Snap to nie firma zajmując się tylko mediami społecznościowymi czy aparatami fotograficznymi. Założyciel aplikacji jest mocno zainspirowany historiami Polaroida i Kodaka oraz tego jak marki nabrały na znaczeniu. Snap, kojarzony dotąd tylko z aplikacją dla millenialsów, zaczyna zatem poszukiwać innych pól działania.

Spectacles to okulary przeciwsłoneczne z wbudowaną kamerą wideo i obiektywem o szerszym kącie widzenia 115 stopni. Gdy urządzenie będzie nagrywało, zobaczymy świecące diody wokół przycisku nagrywana. Będą łączyły się ze smartfonem za pomocą Wi-Fi lub Bluetooth i pozwolą na nagranie krótkiego, 10 sekundowego wideo. Przyciskając guzik ponownie możliwe będzie wydłużenie wideo do 30 sekund. Okulary ładowane będą w etui z wbudowanym powerbankiem.

fot. spectacles.com

Dzięki nowemu urządzeniu będziemy mieli możliwość nagrania wideo z naszej perspektywy. Filmiki pojawią się bezpośrednio w aplikacji Snapchat, w sekcji Memories. Spectacles będą dostępne w uniwersalnym rozmiarze i trzech kolorach: koralowym, turkusowym i czarnym. Okulary pojawią już niebawem, w edycji limitowanej i będą kosztować 129,99 dolarów, czyli prawie 500 złotych.

fot. spectacles.com

Jak deklaruje Spiegel, Spectacles mają pomóc ludziom uczestniczyć w realnym życiu, a nie odcinać ich od niego. Nagrywanie za pomocą telefonu to stawianie swego rodzaju “ściany” na przeciw naszej twarzy. Nowe okulary pozwolą na nagrywanie bez konieczności trzymania urządzenia w ręce. Firma chce najpierw sprawdzić jak odebrany zostanie gadżet i wówczas zdecydować o dalszych działaniach i dystrybucji.