fot. bank zdjęć shutterstock.com

Snapchat powstał sześć lat temu, ale tak naprawdę zyskał miliony miłośników dopiero w przeciągu ostatnich dwóch lat. Aplikacja może pochwalić się 166 milionami aktywnych użytkowników każdego dnia, a przeciętny Snapchatter odbywa 18 sesji codziennie, spędzając na tym średnio 25-30 minut. Jak można dowiedzieć się z oficjalnej strony, najczęściej korzystamy z aplikacji w domu (81 procent), w restauracji (80 procent), na koncertach (70 procent),  na siłowni (50 procent) i na lotnisku (49 procent). Snapchat generuje znaczne zaangażowanie, dlatego swoje miejsce znalazły na nim także marki. Prowadzą swoje profile, w ramach których wizualnie komunikują się ze swoimi odbiorcami. Według rankingu Hash.fm, największe profile marek w Polsce to Coca-Cola Polska, Silesia City Centre i TVN. Dalsze miejsca w rankingu zajmują Fanta, Wyznajemy czy KFC Polska, co oznacza, że różnego typu firmy mogą prezentować tam różnorodne treści i będą one cieszyły się popularnością. Ostatnio prezentowaliśmy wywiad z Janem Ożarowskim, CEO Snapstars, który opowiedział nam o tym, jak tworzyć treści w aplikacji i dlaczego ma ona przewagę nad tworami Facebooka. Teraz przyjrzyjmy się, jakie możliwości jej od strony reklam – jakie możliwości daje nam Snapchat?

SnapAds

Snapchat oferuje SnapAds, czyli reklamy, które pojawią się pomiędzy treściami w sekcji Stories lub na Stories wydawcy, z linkiem przekierowującym do pobrania jego aplikacji w AppStore lub Google Play. Przy ich tworzeniu możemy dokonać segmentacji odbiorców na podstawie ich zachowania – tego co oglądają, gdzie to robią i czego to dotyczy. Stworzono ponad 60 kategorii zainteresowań takich jak m.in parenting, wiadomości polityczne, festiwale muzyczne i inne, które oparto o sygnały dotyczące oglądanych przez Snapchatterów treści. Możliwe jest także dopasowanie demograficzne na podstawie wieku czy płci lub też bardziej zaawansowane, jak stopnie naukowe czy przychody. Inną opcją jest targetowanie na podstawie lokalizacji – kraju, stanu, regionu czy wyznaczonego obszaru rynku. Co ciekawe, Snapchat pozwala także na kierowanie reklam do użytkowników ze względu na urządzenia z jakich korzystają, systemy operacyjne, operatorów czy sposoby połączenia z siecią (jak Wi-Fi lub 3G).

fot. adweek.com

Możemy także na podstawie posiadanych przez nas danych wybrać odbiorców niestandarowych. Pierwsza możliwość to Snap Audience Match, które pozwala na dopasowanie posiadanych baz mailowych lub ID urządzeń, aby łączyć je z będącymi już w aplikacji użytkownikami. Druga opcja to Lookalike Audiences, czyli targetowanie na podstawie cech istniejących już klientów. W tym przypadku do dyspozycji są trzy opcje: Similarity, Balanced i Reach. Trzecia możliwość to Snap Engagement Audiences, czyli angażowanie użytkowników, którzy weszli w interakcje ze Snap Adsami, Geofiltrami lub Filtrami w poprzednich naszych kampaniach.

Sponsorowane Filtry

Filtry to zupełnie nowe podejście do promocji marki i formatu reklamowego. Działają tak jak standardowe maski w aplikacji – po nakierowaniu aparatu na twarz pojawia się grafika lub animacja, która zmienia nasz wygląd. Jedną z najpopularniejszy kampanii przeprowadzonych w ten sposób jest reklama Taco Bell, która pozwala na zamianę naszej twarzy w apetyczneog tacosa. W ciągu jednego dnia obejrzano ją 224 miliony razy. Zaletą Filtrów jest fakt, że użytkownicy chętnie je wykorzystują i dzielą się zdjęciami lub filmami z ich użyciem ze znajomymi lub w sekcji Stories. Są one nienachalną formą reklamy, z której korzyści mogą czerpać także jej odbiorcy. Ich skuteczność jest mierzona na podstawie liczby wyświetleń i tego na ile potrafiła utrzymać uwagę użytkownika, ilości odbiorców ze względu na wiek, płeć i inne informacje pochodzące od partnerów zewnętrznych, na podstawie świadomości marki i sympatii, a także reakcji sprzedażowych.

Wedle specyfikacji proces ich włączania trwa minimum 8 tygodni. Najpierw tworzone są storyboardy i potwierdzane są kierunki kreatywne dla Filtrów. Półtora miesiąca przed ich uruchomieniem akceptowane są storyboardy, a miesiąc przez startem Snapchat udostępnia pierwszą makietę wideo opartą o jedną z wybranych koncepcji. 9-12 dni przed tworzy aktywa, lecz w tej fazie możliwe są już niewielkie zmiany takie jak kolor czy umiejscowienie logo. 5 dni przed datą startu kampanii Filtry są sfinalizowane i odbywają się ich testy. W grę nie wchodzą już żadne zmiany kreatywne.

fot. delmondo.co

Dostępne są także Filtry reagujące zmianą animacji na otworzenie ust, uniesienie brwi, pocałunek lub uśmiech. Natomiast nie dodamy do nich hashtaga, emoji (chyba, że jest dostosowane do potrzeb reklamodawcy) czy znaczników innych niż na Snapchacie. Do stworzenia Filtra sponsorowanego potrzebne jest transparetne logo wysokiej jakości w formacie .PNG, wysokiej jakości warstwy .PSD, które miałyby pojawić się w ramach Filtra, plik audio .mp3 lub .wav, a dla filtrów 2D i 3D –  wysokiej jakości plik .PSD z modelem dwu- lub trójwymiarowym. Możemy je targetować je na wybranych kraj. Co ciekawe, w tym miesiącu poinformowano także o wprowadzeniu reklam wykorzystujących rozszerzoną rzeczywistość, z czego korzysta już na przykład Netflix. Niestety nie każda marka może pozwolić sobie na takie rozwiążanie, gdyż jak donosi Business Insider Polska, koszt stworzenia sponsorowanego filtra zaczyna si od 450 tysięcy dolarów za jeden dzień.

Sponsorowane Geofiltry

Snapchat daje także możliwość stworzenia sponsorowanych Geofiltrów, które pojawią się w danym kraju lub na wybranym obszarze lokalnym. Aplikacja wykorzystuje GPS, aby ustalić gdzie znajduje się jej użytkowników i proponuje mu przypisane do tego miejsca Geofiltry. Z tego formatu mogą efektywnie korzystać na przykład miasta, szkoły, organizatorzy wydarzeń, sieci sklepów czy restauracji, tak jak robi to na przykład McDonald’s.

fot. themarketingtechnologist.co

Sekcja Discover

W ramach sekcji Disover możemy dodać różnego typu treści reklamowe, które pojawią się w ramach naszego contentem. Discover pozwala mediom takim jak np. Buzzfeed, CNN, Mashable, Cosmopolitan czy MTV na publikowanie treści możliwych do obejrzenia w obrębie aplikacji. Wiąże się to jednak ze znacznymi kosztami, według informacji Business Insidera, rozpoczynającymi się od kwoty 20 tysięcy dolarów za tysiąc wyświetleń.

fot. screen z aplikacji

Jeszcze więcej możliwości?

Już wkrótce możliwości może być jeszcze więcej, ponieważ na początku maja Snapchat ogłosił wprowadzenie własnego systemu Snapchat Ad Manager, za pomocą którego dostępne będzie kupowanie reklam. Obecnie jest rozwijany przez 20 podmiotów, także mniejszy graczy takich jak Goat, aplikacja Mammoth Media, aplikacja do zakupu biletów Atom czy sprzedawcę prezentów Hollara. Ad Manager będzie rozpowszechniany na szerszą skalę, tj. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech oraz Australii już w czerwcu i sprawi, że z reklam w aplikacji skorzystają także mniejsze firmy.

Obecnie reklama w aplikacja jest w fazie rozwoju, jednak Snap nie udostępnia zbyt wielu informacji na temat efektywności reklam na platformie, które pozwoliłyby na ocenę tego, czy warto w nią zainwestować. Pojawiają się przypuszczania, że zmieni się to ze względu na wejście aplikacji na giełdę aplikacji i chęć przyciągnięcia reklamodawców. Wedle przewidywań w bieżącym roku wydatki na reklamę na Snapchacie wyniosą 935,5 miliona dolarów, a w 2018 roku wzrosną do 1,76 miliarda dolarów.

Warto zatem przy planowaniu przyszłych działań wziąć medium pod uwagę i obserwować rozwój jego możlwości reklamowych w naszym kraju. Obecnie są one jeszcze niewielkie, bowiem możemy tworzyć jedynie geofiltry społecznościowe, które nie mają charakteru komercyjnego, a samo SnapAds nie jest jeszcze dostępne. Jednak, gdy już taka możlwość pojawi się także u nas, warto pamiętać, że przewagą aplikacji jest przede wszystkim fakt, że reklama jest wertykalna, pojawia się całym ekranie naszego urządzenia i dociera w szczególności do młodych, bardziej wymagających użytkowników często “ślepych” na banery, co może być bardzo istotne dla marek kierujących swoje produkty do Millenialsów i pokolenia Z.