reklama
Przy okazji trwającego Black Friday większość marek wykazuje się aktywnością w social media. Bez wątpienia przygotowania treści i grafik na poczet tego dnia, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, rozpoczęto z pewnym wyprzedzeniem. Na portalach społecznościowych, z których korzystamy każdego dnia znajdziemy posty informujące o promocjach lub innych korzyściach, jakie oferuje nam firma z okazji Czarnego Piątku. Trudno jednak pośród nich nie dostrzec wpisu, który na Twitterze opublikował uwielbiany na całym świecie McDonald’s.
Black Friday **** Need copy and link****
— McDonald’s (@McDonaldsCorp) 24 listopada 2017
Jak widać, w jego treści znajduje się hasło Black Friday oraz adnotacja, że potrzebne jest copy i link. Profil marki na Instagramie obserwuje ponad 164 tysięcy osób. W ciągu kilku godzin od udostępnienia wpis polubiło ponad 15 tysięcy użytkowników, skomentowało ponad 500 osób, a ponad 7,7 tysięcy przekazało go dalej.
Błąd czy celowe działanie?
Wydaje się, że w obecnej sytuacji istnieją dwa rozwiązania – tweet może stanowić element strategii i przykuwać uwagę użytkowników, którzy w swoich news feedach widzą setki postów na temat promocji lub też po prostu może być wpadką w social media i wynikiem błędu pracownika, którego nie udało się już poprawić, bo jak wiemy, po publikacji na Twitterze nie ma możliwości edytowania posta. Jeśli to opcja numer dwa byłaby prawdziwa, możemy spodziewać się, że zanim ktoś zorientował się, że wpis został opublikowany użytkownicy zdążyli go już udostępnić dalej. Jak wiemy, w sieci nic nie ginie, użytkownicy wykonują zrzuty ekranu i czasami w takich sytuacjach lepszym rozwiązaniem jest zaakceptowanie sytuacji i oczekiwanie na jej dalszy rozwój.
To nie pierwszy raz
Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek, gdy na profilu McDonald’s pojawiają się takie “smaczki”. Jak podaje The Next Web, w marcu tego roku ktoś z oficjalnego konta napisał na profilu Donalda Trumpa, że jest on “marną namiastką prezydenta” i chce powrotu Baracka Obamy na tym stanowisku. Wówczas tłumaczono, że profil najprawdopodobniej został zhakowany, lecz trudno nie brać pod uwagę możliwości, iż to wina pracownika, który po prostu zapomniał wylogować się przed postowaniem swoim poglądów. Mimo, iż tweet szybko został usunięty, czujni internauci zdążyli go uwiecznić i rozprzestrzenić.
Z jakiegoś powodu dzisiejszy tweet nie zniknął jednak z serwisu – albo McDonald’s nauczony doświadczeniem zadecydował, by tego nie robić, gdyż użytkownicy i tak zdołali zapisać feralny post, albo faktycznie ten niedokończony wpis jest sposobem na oryginalne odniesienie się do Black Friday oraz zyskanie rozgłosu w dniu pełnym promocji.