reklama
Forum IAB 2018 zbliża się wielkimi krokami. O to, czego możemy spodziewać się po wydarzeniu oraz jak zmienił się świat marketingu od ostatniej edycji zapytaliśmy Szymona Kosińskiego, członka Rady Programowej Forum IAB oraz Prezesa Zarządu w Grupie Sarigato do której należą największa w Polsce sieć reklamy wideo/rich media – Sataku, agencja performance marketingowa i kreatywna Sarigato oraz agencja marketingu B2B – Yintaro. Co powiedział nam na temat zbliżającej się konferencji, zmian w świecie digital oraz błędów marketerów?
Monika Kuchta: Na czym skupia się tegoroczna edycja Forum IAB?
Szymon Kosiński: Zbliżająca się edycja Forum IAB skupia się przede wszystkim na refleksji. Na próbie odpowiedzenia na pytanie czy droga, którą idziemy, czy to, w co wierzymy, czy wartości, na których się opieramy nadal mają sens. Mówiąc „nadal” mam na myśli kontekst dzisiejszego konsumenta. W ramach Rady Programowej, stwierdziliśmy, że Forum IAB 2018 to idealne miejsce i czas na poddanie w wątpliwość absolutnie wszystkiego, z czym mierzymy się na co dzień. Na, być może, zrewidowanie pewnych poglądów.
Jak w Twojej opinii świat digital marketingu zmienił się od ostatniej edycji wydarzenia?
W perspektywie roku ciężko mówić o jakichś zauważalnych zmianach pomimo, że mamy do czynienia z bardzo szybko rozwijającym się sektorem rynku. Smutne jest natomiast to, że tak, jak dotąd zalewaliśmy internet inwazyjnymi reklamami, tak robimy to nadal. Pierwsze efekty RODO sprawiają, że biedny użytkownik ma jeszcze więcej okienek do pozamykania.
Podczas poprzedniej edycji Forum, dużo mówiliśmy o post prawdzie, a jednym z prelegentów był Alexander Nix z Cambridge Analytica. W międzyczasie Facebook zerwał stosunki z CA, a sam Zuckerberg „spowiadał się” przed amerykańskimi senatorami i europarlamentarzystami, co oczywiście było szeroko komentowane. Do tego mam przeczucie, że RODO stało się na tyle ważnym i popularnym tematem, że mógłbym porozmawiać o nim nawet z panem spod sklepu. W ujęciu społecznym, to bardzo dobrze, bo sygnalizuje, że Kowalski zaczyna sobie zdawać sprawę z „mocy internetu”, z braku anonimowości, z poziomu inwigilacji i manipulacji. Oczywiście to nie dla wszystkich uczestników rynku jest korzystne, ale Kowalski będzie ostrożniejszy, a czas o nim pomyśleć.
Czy jesteśmy uzależnieni od digitalu i możemy się obawiać dominacji technologii?
Zdecydowanie jesteśmy uzależnieni. Od Facebooka, gier, scrollowania bezużytecznych informacji, oglądania wyretuszowanych zdjęć filigranowych dziewczyn na Instagramie, nawigacji kciukiem, szybkiego dostępu do informacji – ale czy powinniśmy obawiać się dominacji technologii? Zupełnie nie. To naturalna kolej rzeczy. Pamiętajmy, że ta sama technologia, która sprawia, że dzieciaki zamiast na boisku siedzą przez komputerami, daje im również możliwość uczenia się czegokolwiek zechcą już minutę po tym, gdy o tym pomyślą. To wciąż tylko technologia. Można z niej korzystać dobrze lub niedobrze. Jak z alkoholem – to my decydujemy.
Z drugiej strony, nie trzeba być omnibusem żeby domyślić się, że to uzależnienie, jak każde inne, zbiera swoje żniwa, ale w tym wypadku w psychice, szczególnie u młodych osób. Rozmawiałem niedawno ze znajomym psychoterapeutą, który kwartał po kwartale coraz częściej wpisuje w swoim kajeciku „Instagram”, „Facebook” jako jedną z przyczyn psychicznych problemów. Szerzej zostało to zbadane przez brytyjską fundację Royal Society for Public Health. Z wyników badań dowiemy się, że Instagram sprawia, że jesteśmy niezadowoleni ze swojego ciała, boimy się przegapienia informacji (FOMO) i popadamy w depresję. Nie da się ukryć, że Instagram buduje nam wizję świata, w którym wszyscy są nieskazitelnie piękni i codziennie jedzą kawior z soczewicą. Wszystko gra, póki my ogarniamy, że jest to nagięta rzeczywistość. Istnieje wiele badań, które dowodzą, jak łatwy dostęp do pornografii zmienił nasze życie seksualne i postrzeganie samych siebie na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. W tym przypadku eksperci również mówią o problemach psychicznych, poczuciu niedowartościowania, depresji, a więc widzimy podobny mechanizm.
Jakie błędy popełnili marketingowcy i co zrobić, by je naprawić?
Myślę, że zapomnieli o najważniejszym – o człowieku. Zafiksowaliśmy się na punkcie automatyzacji, wykorzystania danych, podłączania wszystkiego do internetu, machine learningu czy VR’u, a przestaliśmy rozmawiać o zmieniających się wartościach współczesnego konsumenta. O jego perspektywie, poczuciu bezpieczeństwa, niechęci do natłoku reklam i tak dalej. W przyjaźni uczciwość jest sprawą fundamentalną. I uważam, że gdy chcemy budować perspektywiczną relacją z odbiorcą, również musi być ona uczciwa.
Ostatnia dekada w digitalu stała pod znakiem bezgranicznego zaufania do technologii, która pomimo, że żyjemy w czasach przygotowywania się do osiedlenia na Marsie jest zawodna, często niedokładna i nie potrafi odpowiedzieć na wiele kluczowych pytań, które jako marketingowcy zadajemy sobie codziennie. W mojej opinii sukces w marketingu jest na punkcie styku technologii i naszej ludzkiej umiejętności wzbudzania emocji. Od lat, jak mantrę powtarzam, że skuteczne znajdowanie sobie miejsca na rynku jest efektem poddawania absolutnie wszystkiego pod wątpliwość. Również technologii. Inaczej będziemy bardzo, bardzo zdziwieni, gdy jeden czy drugi duży dostawca ponownie zaraportuje, że wyniki, które nam podawał, były błędne.
Dlaczego warto pojawić się na Forum IAB 2018?
Warto, ponieważ w mojej opinii będzie to dobra konferencja – po prostu. Podczas wydarzenia odbędą się trzy solidne bloki: nowy marketing, technologia i człowiek. Szczególnie zachęcam do tego trzeciego, gdzie porozmawiamy o relacjach i emocjach. O ludzkich rzeczach. Oczywiście w kontekście digitalu i komunikacji. Ciekawie zapowiada się wystąpienie Tadeusza Żórawskiego, który zmierzy się z tematem z początku naszej rozmowy, czyli z centrum cyfrowego świata – człowiekiem. Tadeusz przedstawi swoją wizję współpracy pomiędzy człowiekiem, a technologią. Z pewnością warto wpaść także na prelekcję Rafała Madajczaka, założyciela ASZdziennik.pl, który cel swojego przekazu zawarł już w tytule swojej prezentacji „Człowiek, głupcze. Jeszcze genialny marketing nie zginął, póki my żyjemy.” Zapowiada się ciekawie. Do zobaczenia!
Szymon Kosiński
Prezes Zarządu w Grupie Sarigato
Zarządza jedną z 50 najszybciej rosnących spółek technologicznych w CE wg Deloitte oraz jedną z 1000 najszybciej rosnących w całej Europie wg Financial Times.
Jest fundatorem Fundacji Sarigato, odpowiedzialnej m. in. za wielokrotnie nagradzaną akcję pomocy bezdomnym Psiakom – KarmimyPsiaki.pl oraz Szkołę 3.0, w której prowadzona jest nauka programowania Dzieciaków z domów dziecka. Jeden z 50 Kreatywnych magazynu Brief w 2016 roku oraz laureat nagrody Dyrektor Marketingu Roku 2015 w kategorii Osobowość Marketingu Roku/Młody Wilk – Odkrycie Roku. Po godzinach wspiera i inwestuje w firmy na wczesnym etapie rozwoju.
SOCIALPRESS jest patronem medialnym wydarzenia.