reklama
TikTok ponownie znalazł się pod lupą w kontekście zbierania danych osobowych dzieci.
W lutym tego roku Federalna Komisja Handlu nałożyła na ByteDance rekordową karę w wysokości 5,7 miliona dolarów za nielegalne zbieranie geolokalizacji, zdjęć oraz nagrań głosowych. W USA pozyskiwanie takich informacji od osób poniżej 13 roku życia wymaga zgody rodziców. Dlatego też aplikacja musiała nałożyć pewne ograniczenia i ponieść konsekwencje finansowe.
Gromadzenie danych osobowych
Jak podaje Digital Trends, teraz również trwa śledztwo wobec chińskiej firmy w sprawie sposobu zbierania danych osobowych na temat dzieci korzystających z TikToka. 2 lipca podczas posiedzenia parlamentarnego wskazano, że w Wielkiej Brytanii podjęto dochodzenie w stosunku do przestrzegania RODO przez firmę.
Tamtejszy regulator bada system otwarty przesyłania wiadomości oraz filmy udostępniane w ramach aplikacji. Elizabeth Denkan, szefowa brytyjskiego biura komisarzy ds. informacja, wskazała, że sprawdzane jest, czy zapewniono odpowiednie zabezpieczenia związane z danymi osobowymi dzieci.
Współpraca z organami regulacyjnymi
W odpowiedzi na te działania TikTok zadeklarował, że będzie współpracował z organami regulacyjnymi i pomoże uzyskać odpowiedzi na pytania. Aplikacja napotkała już bowiem dotąd problemy w innych krajach. Została zablokowana np. w Indonezji i Indiach.
Mimo tego typu niepowodzeń regulacyjnych firma utrzymuje wysokie tempo rozwoju. Największa grupa korzystających z TikToka to osoby w wieku 13-15 lat. Aplikacja plasowała się na trzecim miejscu wśród najczęściej pobieranych aplikacji w AppStore i Google Play w pierwszym kwartale tego roku.