reklama
TikTok ostatnim czasy cieszy się wielkim powodzeniem, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Tymczasem okazuje się, że rząd chiński może cenzurować aplikację. Co na ten temat wiadomo?
Chińska aplikacja TikTok
Właścicielem popularnej aplikacji TikToka jest chińska firma technologiczna Byte Dance, która ma swoja siedzibę w Pekinie. Dane na temat użytkowników niestety nie są znane, ponieważ Tik Tok od jakiegoś czasu nie ujawnia raportów, które dotyczą korzystających z aplikacji. Na tę chwilę wiadomo jedynie, że ma ona ponad 500 milionów użytkowników, a liczba ta wciąż rośnie.
Niestety z innych badań wynika, że statystycznie każdy, kto zdecyduje się na ściągnięcie aplikacji, jest jej czynnym użytkownikiem przez około 30 dni.
Cenzura XXI wieku
Nowy raport Guardian, który został opublikowany przez theguardian.com, pokazuje w jaki sposób firma Byte Dance realizuje cele polityki chińskiej. Wszystko z uwagi na fakt ostatnich demonstracji w Hong Kongu. Z jej konsekwencjami spotkały się już wcześniej zarówno Facebook, jak też Twitter o czym pisaliśmy jakiś czas temu.
Co ciekawe, już na ten moment niektóre treści publikowane na TikToku są oznaczane jako “naruszenie”, a w rezultacie usuwane z serwera. Obok treści na temat demonstracji w Hong Kong, firma blokuje są również te, które dotyczą mowy nienawiści i religii.
Ogólnemu zakazowi podlega również zakaz krytyki chińskiego systemu socjalistycznego, jak również, czytamy w serwisie theguardian.com: demonizacji lub próby wyparcia historii lokalnych lub innych krajów, takich jak zamieszki w Indonezji w maju 1998 r., Ludobójstwo na Kambodży, incydenty na placu Tiananmen, itd.
Takie postępowanie na pewno zamknie usta mieszkańcom Chin. Jednak czy sprawi, że zamilkną również inne kraje, które maja dostęp do mediów i serwisów społecznościowych?