X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Humanizm zamiast marketingu – marketingowa ściema czy nietrafiona koncepcja koncernu Mondelēz

Firma Mondelēz opracowała nową koncepcję, którą nazwała "humaning". Ma ona zastąpić marketing i łączyć ze sobą ludzi. Jest tylko jeden problem - koncepcja nie jest spójna z marką.

Humanizm zamiast marketingu – marketingowa ściema czy nietrafiona koncepcja koncernu Mondelēzźródło: shutterstock.com

reklama


“Humaning” to nazwa koncepcji, jaką nie tak dawno przedstawił koncern Mondelēz. Niestety, nie do wszystkich trafił on tak, jakby oczekiwała tego firma. Tym bardziej, że przedstawia ona wizję, jakoby humanizm miał zastąpić znany nam wszystkim marketing.

Mondelēz i koncepcja humanizmu

Przyjrzyjmy się zatem koncepcji “humaning” bliżej. Sama firma twierdzi, że jest to unikatowe podejście do marketingu, zorientowane na konsumenta. Dodatkowo, ma ono tworzyć rzeczywiste więzi ludzi z konkretnym celem. Ma ono być oparte na danych, pozwalających odkryć to, co nas łączy. Mondelēz nie chce bowiem tego rodzaju marketingu, który znamy, dostosowanego do konsumentów, ale humanizację ułatwiającą tworzenie więzi z ludźmi. Za pomocą krótkiego wideo na serwisie YouTube, firma również postanowiła zobrazować swoje nowe podejście.

Nowe podejście = krytyka

Niestety, “humaning” nie spodobał się odbiorcom i już kilka minut później zaczęły pojawiać się głosy pełne niezadowolenia, krytyki, a nawet nazywanie marki mianem oszusta.

Natomiast z drugiej strony, Mondelēz najprawdopodobniej przewidział możliwość wystąpienia krytyki, gdyż zablokował możliwość komentowania na YouTube. Kampania “humaning” nie zyskuje sympatii marketerów z wielu względów, natomiast najpoważniejszym zarzutem jest brak autentyczności i spójności tematyki przekąsek, np. batoników z  łączeniem się z innymi ludźmi, a tym bardziej humanizacji. Co więcej, jak twierdzą przedstawiciele marki, pomysł ten był wypadkową burzy mózgów na temat znaczących aspektów marki. Dlatego też Mondelēz liczy się z możliwością wystąpienia hejtu i krytyki. Z samymi kytykami nawet chce podjąć współpracę w celu poprawy jakości idei “humaning”.

To nie jedyne próby

Osądzając poczynania marketingowe firmy Mondelēz należy jednak zaznaczyć, że nie jest to jedyna, nieudana, a wręcz bezsensowna próba stworzenia kampanii niebędącej kampanią. A na pewno nie w kwestii fałszowania rzeczywistości, czy ściemniania przez markę. Przykładem może być chociażby marka Adidas i spór o to, czy reklamy w TV są rzeczywiście konieczne, jak również Starbucks ze swoim pomysłem na zaangażowanie swoich pracowników do rozmowy z klientami na temat nierówności rasowych i napis “Race Together”, na każdej wydanej filiżance. Jak łatwo się domyślić, ten drugi pomysł nie za bardzo przypadł do gustu zwłaszcza tej społeczności, która jest wykluczona. Nie zmienia to jednak faktu, że takie wpadki na długo pozostają w pamięci konsumentów. A ci niestety również bardzo lubią do nich wracać.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail