reklama
Twórcy i osoby publiczne na Facebooku nie mają łatwo. Zarówno w kwestii zdobywania zasięgów, jak również przyzwyczajania się do zmian. A tym czasem, gigant właśnie wdraża kolejne rozwiązanie, które było testowane w lipcu ubiegłego roku i nie wszystkim przypadło do gustu.
Obserwacja zamiast polubienia
Facebook testował, testował, aż w końcu uznał te testy za idealne rozwiązanie dla twórców i kont firmowych. Dlatego też wprowadził nowy układ stron kont. Od teraz, zniknie możliwość polubienia strony i przycisk “Lubię to”. Pojawi się zaś wielki, niebieski przycisk służący do obserwacji.
Zmianie położenia ulegnie też zdjęcie profilowe. Od teraz ma ono być bardziej widoczne dla odbiorcy i znajdować się na pierwszym planie. Zamiast liczby polubień, jako pierwsza będzie się również pojawiała liczba obserwujących dany profil.
Co dokładnie to oznacza?
Dokładnie tę kwestię wyjaśnił Facebook na swojej stronie. Wyjaśnia on, że zmiana ta wynika z faktu, że obserwujący daną stronę to ci, którzy wyrażają chęć na stanie się społecznością i chcą widzieć posty umieszczane na danej stronie. Natomiast polubienia, nie zawsze są tego oznaką, gdyż użytkownik może wyłączyć konkretną stronę z obserwacji.
Co więcej, Facebook zapewnia, że przejście na nowy interfejs nie spowoduje utraty obserwujących i polubień. Jeżeli zaś wcześniej użytkownik nie obserwował strony, nie zostanie doliczony przez Facebooka jako followers. Liczba polubień zaś, nie będzie już dostępna, gdyż główną rolę będą odgrywały obserwacje.
Jeżeli konkretnemu twórcy lub osobie publicznej zależy na lajkach, wciąż może przywrócić stary interfejs, jeszcze na jakiś czas. Wtedy wszystkie polubienia zostaną zachowane, chyba że użytkownicy przestali obserwować daną stronę.
To nie koniec zmian
Facebook przygotował jeszcze jedną zmianę dla twórców. Tym razem, ma ona pomóc w przełączaniu się między kontem osobistym, a profesjonalnym.
Jak widać, obok kwestii wizualnych, zmieni się również to, że będziemy mogli nadać odpowiednie uprawnienia administratorom. Co ciekawe, pojawi się również zakładka Aktualności dla twórców, jak również możliwość obserwowania weryfikowanych profili, gdy ten odezwie się w komentarzu.
Pomoc dla twórców czy kolejna niepotrzebna zmiana?
Facebook rzeczywiście wykazuje chęć pomocy. Natomiast jaki będzie rezultat, okaże się w przyszłości. Wtedy to, twórcy i osoby publiczne będą mogły samodzielnie ocenić wpływ zniknięcia przycisku “Lubię to”. Będzie to wyraźnie widoczne to zaangażowaniu społeczności, statystykach, w tym także liczbie dotarcia do odbiorców. Nie jest również wykluczone, że zmiany te ulegną poprawkom. I jeżeli tak się stanie, na pewno znajdziecie o tym informacje w naszym serwisie.