reklama
W ostatnich dniach stycznia, w Brukseli, odbyła się konferencja Computers, Privacy and Data Protection. Podczas wydarzenia swoje wprowadzające przemówienie wygłosił Tim Cook. Mówił w nim m.in. o podejściu Apple’a do kwestii prywatności oraz innych gigantach technologicznych, których… skrytykował.
Co ciekawe, wystąpienie miało miejsce niewiele po opublikowaniu przez Facebooka reklam prasowych krytykujących zmiany w polityce prywatności Apple w nowej wersji systemu iOS. Serwis Marka Zuckerberga zdecydował się przeciwstawić zmianom, które utrudniają firmom takim jak Facebook kierowanie reklam do użytkowników i zarzucił, że Apple wykorzystuje swoją dominująca pozycję. O czym mówił Cook?
Zaniepokojenie praktykami innych firm
Podczas wydarzenia prezes Apple wyraził swoje zaniepokojenie modelami biznesowymi, niektórymi praktykami oraz wykorzystaniem danych osobowych użytkowników. W swoim przemówieniu nie podał nazw konkretnych firm, ale nie trudno domyślić się, że mówił m.in. o Facebooku, z którym Apple toczyło spór czy Google’u, który wstrzymał aktualizacje aplikacji po zmianach prywatności w systemie Apple’a.
Wskazał, że to najwyższy czas, aby pomyśleć nie tylko o kompleksowych przepisach dotyczących prywatności, ale i o minimalizacji danych, wiedzy użytkowników oraz dostępie do danych na całym świecie. Bo jak sądzi, razem musimy wysłać uniwersalną odpowiedź tym, którzy domagają się prawa do prywatnych informacji użytkowników o tym, co nie powinno i nie będzie tolerowane.
Prezes Apple wyjaśnił iż wydaje się, że żadna informacja nie jest zbyt prywatna, aby można ją było przeglądać, monetyzować i zagregować w 360-stopniowy obraz naszego życia. W obliczu tego nie jesteśmy już konsumentami, a sami staliśmy się produktami.
Technologia i etyka
Cook wskazał, że etyka i technologia powinny iść w parze – i do tego dąży Apple. Nie podając konkretnych nazw, wypunktował, że jeśli firma opiera się na wprowadzaniu w błąd swoich użytkowników, wykorzystywaniu danych czy dawaniu wyborów, które nie są żadnym wyborem to nie zasługuje na pochwałę. W jego opinii zasługuje ona na reformę. Zapewnił także, że nie potrzebuje ogromnej ilości danych zaszytych w dziesiątkach witryn i aplikacji, aby reklama mogła się rozwijać i odnosić sukces. Dotychczas, przez kilkadziesiąt lat, było to możliwe i bez tego.
Podczas swojej wypowiedzi Cook wyraził również pochwałę dla RODO, doceniając jego rolę w promowaniu praw do prywatności. Podsumował, że to musi być kontynuowane.
Problem dezinformacji
Tim Cook zwrócił również uwagę na ogromny problem dezinformacji wszechobecnej w mediach społecznościowych. Wielokrotnie zadawał pytanie, jakie będą konsekwencje szerzenia niesprawdzonych treści, tolerowania materiałów podważających zaufanie społeczne czy nadawania przez algorytmy priorytetu teoriom spiskowym. W jego opinii mogą być one zbyt wysokie, aby demokratyczne społeczeństwo je zaakceptowało. Wiąże się to bowiem m.in. z polaryzacją czy utratą zaufania.
Prezes Apple wezwał do tego, aby podjąć działania i zapobiec temu, by dylemat społeczny stał się katastrofą społeczną.
Wystąpienie Cooka sugeruje, że rok 2021 może być niezwykle istotny dla firm technologicznych i serwisów społecznościowych. Technologiczni giganci dotychczas musieli się zmierzyć już z karami za nadużycia i koniecznościami dostosowania się do kwestii prawnych. Ostatnie wiele dzieje się w temacie przepływu danych Facebooka pomiędzy Europą, a Stanami Zjednoczonymi. Kolejne miesiące z pewnością pokażą nam więcej w kwestii danych osobowych i ich wykorzystania przez gigantów.