reklama
Od początku było wiadomo, że zmiany dotyczące prywatności, wprowadzone przez firmę Apple mogą negatywnie wpłynąć na finanse gigantów mediów społecznościowych. Tak też się stało. Facebook, Snapachat i YouTube stracili prawie 10 miliardów dolarów w trzecim i czwartym kwartale tego roku.
Apple nie pozwala na śledzenie
Apple wprowadziło w tym roku opcję zapytań dotyczących śledzenia użytkowników. Teraz, za każdym razem gdy otworzy on jakąś aplikację po raz pierwszy, wyświetla się monit z pytaniem dotyczącym zgody na śledzenie. Jeżeli użytkownik nie pozwoli na to, aby jego działania w sieci były śledzone, aplikacje nie mogą tego robić. W efekcie, giganci mediów społecznościowych stracili prawie 10 miliardów dolarów. Dokładnie taką informację podał Financial Times, czyli około 12% przychodów. Dlaczego? Ponieważ zdecydowana większość wyłączała opcję śledzenia w swoich iPhoneach.
Co więcej, Facebook zmuszony był opracować zupełnie nową strategię biznesową, nie uwzględniając przy tym użytkowników Apple’a. Powodem jest chociażby przeniesienie się wielu reklamodawców na TikToka. Ten ostatni, wraz z Google jest bowiem najmniej dotknięty zmianą. Powód jest prosty. Obydwie firmy nie opierają swoich reklam wyłącznie na śledzeniu użytkowników i ich nawyków mediowych.
Snapchat stracił najwięcej
Popularność Snapchata przypomina sinusoidę. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z pobraniami aplikacji czy przychodami. Niestety, dwa ostatnie kwartały są odpowiedzialne za olbrzymi spadek finansowy. Snapchat stracił bowiem najwięcej, bo aż 13,2% przychodów. Dodatkowo, po tym gdy aplikacja wstępnie nie potrafiła określić jakie straty spowoduje nowa polityka Apple, o 22% spadły też jej akcje. I to chwilę po tym, gdy odnotował przychody niezgodne z prognozami analityków.
Co zatem może spowodować zmiana polityki prywatności? Na ten moment media społecznościowe tracą dane, a wraz z nimi możliwości zarabiania pieniędzy. W przyszłości możemy się więc spodziewać różnych obejść decyzji Apple. Już teraz Facebook wprowadza coraz to nowsze zmiany, mające na celu redukcję szkód w firmie, wywołanych zmianą producenta popularnego jabłuszka. A skoro straty finansowe są już tak duże, przyszłość w tej kwestii może okazać się naprawdę zaskakująca.