źródło: shutterstock.comreklama
Od teraz, podczas transmisji live, odznaki umożliwiające twórcom zarabianie będą włączały się domyślnie. Dzięki temu, twórca nie będzie musiał wcześniej nic ustawiać samodzielnie. A tym samym, jego praca zostanie odpowiednio wynagrodzona.
Odznaki podczas transmisji live
Od teraz, wszystkim osobom klasyfikującym się do używania odznak, Instagram włączy je automatycznie. Oznacza to, że bez wcześniejszych ustawień, twórca będzie mógł wykorzystywać ten sposób zarabiania pieniędzy. Jednak aby tak było, powinien spełniać określone warunki. Przede wszystkim, możliwość tę dostaną tylko użytkownicy posiadający konto firmowe lub twórcy, którzy ukończyli 18 lat. Kolejnym wymogiem jest zaś posiadanie ponad 10 000 obserwujących i działanie zgodnie z wymogami społeczności Instagrama.
O co jednak dokładnie chodzi z tymi odznakami? To kolejny sposób medium, aby przyciągnąć do siebie twórców. Za pomocą odznak bowiem, użytkownicy mogą wesprzeć swojego ulubionego twórcę, jednocześnie wyróżniając swój komentarz. Taki sposób działania jest też dobry na to, aby zwiększyć swoje szanse na odpowiedź, na wcześniej zadane przez nas pytanie. Cena takich odznak waha się między 0,99 dolarów za jedno serce (około 4 złotych) a 4,99 dolarów za trzy serca (około 20 złotych). Dochody z tego rodzaju wsparcia będą przesyłane do twórcy, po uprzednim odliczeniu opłat obowiązkowych.
Twórcy a zarabianie na treściach
Nie jest to tajemnicą, że twórcom już od jakiegoś czasu nie podoba się to, w jaki sposób traktowani są przez różne media społecznościowe. Wiele aplikacji, m.in. Vine upadło, ponieważ ich twórcy nie wiedzieli w jaki sposób docenić autorów treści kreatywnych. Instagram najwyraźniej nie chce pójść w ślady byłej konkurencji i podejmuje stanowcze działania. Podobną zresztą decyzję podjęły również takie media społecznościowe jak YouTube czy TikTok.
Obecnie z odznak podczas transmisji live mogą się jednak cieszyć jedynie twórcy w takich regionach jak: USA, Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Japonia, Australia, Turcja, Brazylia i Meksyk. Nie wiemy na ten moment jednak, kiedy taka opcja pojawi się w Polsce. Natomiast widząc determinacje ze strony Instagrama, najprawdopodobniej jest to wyłącznie kwestia czasu.