reklama
W przypadku internautów korzystających z Pinteresta, najpopularniejszymi produktami są żywność i napoje oraz artykuły dekoracyjne, z kolei użytkownicy Facebooka i Twittera szczególnie chętnie sięgają po sprzęt elektroniczny.
“From Social to Sale” to nazwa raportu przygotowanego przez ekspertów z kanadyjskiej firmy badawczej Vision Critical. Jego autorzy podjęli próbę odpowiedzi na kilka najbardziej nurtujących marketerów pytań, dotyczących bezpośredniego wpływu social media na podniesienie wyników sprzedaży. Czy lajkowanie, tweetowanie czy przypinanie pinezek może mieć przełożenie na zwiększony popyt?
Twórcy raportu poddali analizie zachowania ponad 6 tysięcy użytkowników Facebooka, Twittera i Pinteresta, wychodząc z założenia, że to te serwisy mają obecnie największy wpływ na decyzje zakupowe konsumentów.
Społecznościowe kupowanie rośnie w siłę
Okazuje się, że 43% użytkowników serwisów społecznościowych deklaruje, że zdarzyło im się kupić produkt w sklepie (bądź internetowym, bądź offline) po tym, jak dokonali określonej interakcji w social media, która była z nim związana (kliknięcie w „Lubię to”, udostępnienie czy pinezka). Najczęściej robią to facebookowicze i dotyczy to zarówno zakupów online, jak i offline.
Dane zawarte w raporcie pokazują również, jakie typy sklepów cieszyły się największą popularnością wśród kupujących użytkowników social media. W przypadku wszystkich 3-ech poddanych analizie serwisów były to dyskonty. Użytkownicy Twittera ponadto chętnie dokonywali zakupów w centrach handlowych, użytkownicy Facebooka w supermarketach, a ci korzystający z Pinteresta – w sklepach branżowych.
Użytkownicy Facebooka i Twittera gustują w elektronice
Znaczne różnice między użytkownikami każdego z analizowanych portali zachodzą w przypadku poszczególnych rodzajów produktów, po które sięgają. W przypadku użytkowników Pinteresta największą popularnością cieszą się żywność i napoje oraz sklepy z wyposażeniem dla domu, artykułami dekoracyjnymi, rękodziełem czy akcesoriami związanymi z fotografią. Z kolei facebookowicze najchętniej sięgają po gadżety elektroniczne i odzież, podobnie jak użytkownicy Twittera. Wśród tych ostatnich aż 1/3 sięga po sprzęt elektroniczny.
Ciekawym wnioskiem płynącym z raportu jest to, że użytkownicy Pinteresta przejawiają znacznie więcej spontaniczności, gdy idzie o podejmowanie decyzji o zakupie produktu. Użytkownicy Facebooka czy Twittera częściej odwiedzają fanpejdże marek, których produktami byli już wcześniej zainteresowani.
Myśliciele, poszukiwacze i…
Konsumentów, którzy udają się na zakupy pod wpływem social media podzielono na 3 grupy, w zależności od ich zachowania. Największą grupę stanowią tzw. „myśliciele” (ang. thinkers). Dominują wśród użytkowników Twittera (70%) i Facebooka (60%), nieco mniej jest ich na Pintereście (48%). Przedstawiciele tej grupy korzystają z mediów społecznościowych w momencie, gdy rozważają zakup produktu, ale nie dokonali jeszcze wyboru, ani nie zaczęli jeszcze aktywnie szukać informacji o produktach, którymi są zainteresowani.
Kolejna grupa, „poszukiwacze” (questers), używa social media w procesie wyszukiwania informacji dotyczących produktu i jednocześnie sygnalizuje chęć zakupu interakcjami, takimi jak lajkowanie czy udostępnianie. W przypadku każdego z portali odsetek przedstawicieli tej grupy wynosi nieco ponad 20%.
Ostatnia z wyróżnionych grup to tzw. „skoczkowie” (leapers). Dla jej przedstawicieli social media stanowią źródło inspiracji, pod wpływem którego decydują się na kupno produktu, nierzadko podejmując decyzję w ciągu kilku sekund. Taką charakterystykę można odnieść do sporej grupy użytkowników Pinteresta (29%), zaś w przypadku Twittera stanowią oni zaledwie 9% wszystkich kupujących.
Pełen raport Vision Critical dostępny tutaj.
- Bartek Juszczyk