reklama
O co toczy się stawka? Najczęściej o nasze dane osobowe bądź utworzenie „farmy fanów”, która potem jest sprzedawana. Czasami jednak chodzi także o nasze pieniądze – uruchomienie płatnej usługi na telefon bądź włamanie do konta bankowego. Zachowajmy więc szczególną ostrożność w przypadku poniższych oszustw.
7. Szokujące wiadomości. Sensacja!
Fałszywe artykuły serwisów, które wyłudzają lajki albo chcą naciągnąć nas na płatne SMS-y to powszechność na Facebooku. Wykorzystuje się w tym celu wstrząsający tytuł, który przykuwa uwagę, np. o tragicznym wypadku. Sprawdzajmy źródło i nie klikajmy bezmyślnie. Jeżeli zainfekujemy komputer takim trojanem, to automatycznie polubimy i udostępnimy artykuł, a twórcy tekstu będą chcieli wyłudzić od nas nr telefonu, by nadesłać płatną usługę.
6. Przemoc i wulgarność
Mechanizm działania podobny jak wyżej, z tym że w promowaniu tekstów wykorzystuje się elementy przemocy, walki, brutalności i wulgarności. Niestety to ciągle działa i przykuwa uwagę.
5. Podejrzana wiadomość od znajomych
Wirusy roznoszone są także poprzez wiadomości. Jeszcze niedawno ogromną popularność zdobył wirus: „hahahaha” rozsyłany przez naszych znajomych. Nie warto otwierać więc podejrzanych wiadomości. Jeżeli jakiś znajomy napisał do was wiadomość o niepokojącej treści, to lepiej skontaktować się z nim w inny sposób i sprawdzić, czy na pewno jest on jej autorem. Podobnie rzecz ma się z wiadomościami z załączonymi podejrzanymi linkami czy oferującymi możliwość sprawdzenia, kto wyrzucił nas ze znajomych.
4. Żerowanie na współczuciu i łańcuszki
Cynizm i cwaniactwo, czyli żerowanie na ludzkiej dobroci. Udostępnij link, polub post, a ktoś poszkodowany/chory otrzyma z tego pieniądze. Ale kto te pieniądze wypłaci? Kliknięcie w “Lubię to” nie zmienia świata, a już na pewno nikt za nie nie płaci. W ten sposób niestety często można dołączyć do szemranego fan page’a, czyli „farmy fanów”. Podobnie rzecz ma się z łańcuszkami, które same w sobie z reguły nie są szkodliwe, ale spamujemy tylko swoją tablicę.
3. Rozdają za darmo, wystarczy polubić
500 iPhone’ów z drobną wadą fabryczną za darmo dla losowych osób, spośród lajkujących? Darmowe mieszkania? Nie bądźmy naiwni, to również wirusy zbierające nasze dane osobowe. Możliwe także, że dołączamy w ten sposób do „farmy fanów” sprzedawanej na Allegro.
2. Treści erotyczne
Zasada działania zbliżona jest do innego typu wiadomości zamieszczanych i rozpowszechnianych na Facebooku, z tym że informacje o charakterze erotycznym cieszą się niesłabnącą popularnością. „Seks taśma Rihanny”?. „Zabawa w słoneczko zakończona ciążą”? – przykład opisywaliśmy już na łamach Socialpress.pl. Takie kliknięcie to nie tylko zawirusowanie własnego profilu, ale także wstyd przed znajomymi.
1. Zobacz, kto odwiedził twój profil
Mnóstwo użytkowników wciąż daje się nabrać na ten prosty chwyt, a przypomnijmy, że Facebook do tej pory nigdy nie udostępnił narzędzia pozwalającego sprawdzić, kto odwiedzał nasz profil i prawdopodobnie takiej funkcji nie doczekamy się nigdy. Ten przekręt zajął także pierwsze miejsce w rankingu 10 najpopularniejszych oszustw na Facebooku przygotowanym co roku przez Bitdefender, firmę specjalizującą się w tworzeniu programów antywirusowych. Zagrożenie o tyle realne, że wygrywa już drugi raz z rzędu, nie dajcie się więc nabrać!
- AlienDeg
- Patrycja Czerwińska
- Bożena Danuta Kultys