reklama
Nie milkną w sieci kontrowersje wywołane przez Amerykanów, którzy w czasie niedawnego wybuchu bloku w Nowym Jorku w dzielnicy East Village pstrykali sobie zdjęcia na tle pożaru i akcji ratunkowej strażaków. W mediach społecznościowych ostro zareagowali na ten temat internauci, którzy zauważyli problem i skrytykowali wspomniane osoby. Sprawę opisał też portal Mashable.
Friday night #eastvillage @evgrieve pic.twitter.com/8OpG1d6mPy
— EventPhotosNYC (@Eventphotosnyc) marzec 28, 2015
Wielu z tych gapiów i obserwatorów, robiących sobie zdjęcie telefonem lub aparatem na specjalnym uchwycie, nie zdawało sobie sprawy jak wielkie faux pas właśnie popełniają. Wybrano całkowicie nieodpowiedni moment do uwiecznienia swojej osoby na tle przykrych wydarzeń, w których krzywda działa się innym ludziom.
W Polsce również!
W sieci możemy znaleźć mnóstwo przykładów zdjęć wykonanych w najmniej odpowiednich okolicznościach. Wystarczy przejrzeć rankingi najgłupszych selfie, czy wpisać takowe hasło w jedną z wyszukiwarek. Okazuje się, że ludzie potrafią robić sobie zdjęcie z ręki praktycznie w każdym momencie. Coraz więcej zatem zdjęć z pogrzebów, na tle bójek i pożarów czy w… Auschwitz!
Przekroczone zostają więc pewne granice dobrego smaku, mimo to wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z powodów zażenowania pozostałej części społeczeństwa.
Selfie metodą na promocję
Wykorzystanie motywu zdjęć robionych z telefonu od dłuższego czasu jest już jedną z form reklamy i działań marketingowych. Jedna z katolickich diecezji w Nowym Jorku wpadła zatem na pomysł promowania wiary i zachęcania młodych ludzi do odwiedzania Kościoła w okresie ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia poprzez nakłanianie ich do wykonania selfie z… Jezusem w tle. Także i ten pomysł wywołał mieszane uczucia. Części katolików wyraźnie nie przypadł on do gustu.