reklama
Jak donoszą zagraniczne media, jeden z największych reklamodawców na świecie i właściel znanych marek takich jak Danone, Algida, Dove, Lipton czy Ben & Jerry’s – Unilever – zasygnalizował, że jeśli światowi giganci nie zatrzymają fake newsów i toksycznych teści dotyczących seksizmu czy rasizmu, firma nie będzie inwestowała w reklamy na Facebooku i w Google’u. Wedle danych zamieszczonych w artykule CNN, budżet marketingowy firmy w blisko 9 miliardów dolarów, z czego 25% przeznaczane jest na reklamę cyfrową. Wycofanie się reklamodawcy z Facebooka i YouTube’a byłoby więc niemałą stratą.
Facebook i Google bez czołowego reklamodawcy?
Na tegorocznej konferencji Interactive Advertising Bureau w Kalifornii, Chief Marketing Officer marki, Keith Weed, zadeklarował, że dla światowej firmy istotne jest, aby pozostać w bezpiecznym i odpowiednim środowisku – jako zaufany reklamodawca nie chce ona reklamować się na platformach, które nie mają pozytywnego wpływu na społeczeństwo, budzą obawy czy promują nienawiść. W swoim oświadczeniu, które miał wygłosić podczas wydarzenia porównał platformy reklamowe do “bagna” i skupiał się na tym, że światowy koncern nie będzie inwestował w miejsca, które nie zapewniają należytej ochrony dzieciom oraz tworzą społeczne podziały.
Weed zadeklarował także, że Unilever wraz z IBM pracują nad nowym programem wykorzystującym blockchain, który miałby rejestrować reklamy cyfrowe i redukować oszustwa.
Wirtualne Media donoszą również, że zarządzający działem marketingu nie wygłosi swich żądań i oczekiwań wobec odpowiadających za znane serwisy, a chce przekazać je osobiście przedstawicielom odpowiednich firm. Wygląda na to, że podejmowane przez Unilevera kroki mają wywrzeć wpływ na światowych gigantów, którzy powinni podjąć jeszcze więcej działań w celu poprawy swojej sytuacji i zachowania przejrzystości.
Co powinny zrobić platformy reklamowe?
Biorąc pod uwagę, że inne znane i posiadające ogromne budżety marketingowe kocerny mogłyby wysunąć podobne wnioski i żądania, koniecznym będzie jeszcze efektywniejsze radzenie sobie z wspomnianymi problemami dotyczącymi nieodpowiednich treści. Przewiduje się, że taki właśnie sposób będzie najlepszą drogą do zmobilizowania platform do zwiększenie efektywności prac nad problematycznymi kwestiami i przejrzystością reklamową. Cele te są tożsame z tymi, które postawił sobie na 2018 rok Mark Zuckerberg, a więc potencjalnie istnieje szansa, że uda się uniknąć takiej sytuacji.
Co ciekawe, wspomniany już Keith Weed z Unilevera został okrzyknięty Markterem Roku (Global Marketer of the Year). Tytuł został mu przyznany przez Światową Federację Reklamodawców (WFA).