reklama
O powyborczy monitoring pokusiły się Instytut Monitorowania Mediów (przy użyciu platformy Kompas Social Media) we współpracy ze Spider’s Web. Badanie objęło dyskusje na temat wyborów w mediach społecznościowych w okresie od 10 (poniedziałek) do 12 października (środa).
Sejm: PO – 39%, social media: Ruch Palikota – 44%
Okazuje się, że najczęściej rozmawiano o Ruchu Palikota. Partia, która osiągnęła w wyborach do Sejmu 3. wynik (10% poparcia), zagarnęła dla siebie 44% udziału we wszystkich powyborczych materiałach w mediach społecznościowych. Twórcy raportu naliczyli ich prawie 7 tysięcy! Wynik tego ugrupowania jest lepszy od łącznej liczby publikacji dotyczących Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. Na 4. miejscu również przetasowanie w stosunku do wyników wyborów – dużo więcej pisało i mówiło się o SLD (1207) niż o PSL (574), co należy niewątpliwie tłumaczyć tym, że wynik Sojuszu odebrano jako dużo większe zaskoczenie, a jednocześnie zainicjował on sporo dyskusji na temat przyszłości tej formacji politycznej.
Mówiąc o Ruchu Palikota najczęściej przywoływano pomysł zdjęcia krzyża z sali obrad Sejmu, jak również Kościół i jego stosunek do partii w ogóle (z wzajemnością oczywiście). Nierzadko Ruch przywoływano także w dyskusjach poświęconych Platformie Obywatelskiej i szans na jej współpracę z partią stworzoną przez byłego członka PO. Nie dziwi, że w przypadku SLD dominowały dyskusje, w których poddawano krytyce przewodniczącego Grzegorza Napieralskiego i rozważano przyszłość całej partii.
Palikot dominuje nad rywalami
Z jeszcze większą deklasacją niż przy wynikach partyjnych mamy do czynienia w przypadku danych dotyczących dyskusji o liderach ugrupowań ubiegających się o mandaty. Janusz Palikot pojawiał się w tytułach i tematach dyskusji częściej niż przywódcy pozostałych partii łącznie! Zanotował 4306 publikacji, pozostawiając daleko w tyle Donalda Tuska (1750) i Jarosława Kaczyńskiego (1220). Na przeciwległym biegunie znaleźli się Paweł Kowal (Polska Jest Najważniejsza) z piętnastoma publikacjami oraz Bogusław Ziętek (Polska Partia Pracy Sierpień ’80) z… jedną.
Najwięcej dyskutowano na Twitterze i forum serwisu Gazeta.pl . „Dopiero” na trzecim miejscu ulokował się Facebook, ale to widoczny znak, że w Polsce zarysowuje się tendencja podobna do tej obserwowanej w innych krajach – to Twitter odgrywa największą rolę w dyskusjach politycznych, często inspirują je zresztą sami politycy, którzy chętniej korzystają z tego serwisu niż z Twittera.
Poniżej prezentujemy powyborczą infografikę:
Badanie przeprowadzone w ramach Kompasu Social Media opracowano na puli 15 000 materiałów z social media zgromadzonych w dniach 10-12 października 2011 roku. Pod uwagę wzięto portale społecznościowe, w tym ogólnodostępne wpisy na forach, blogach, mikroblogach i serwisach społecznościowych obecnych w ofercie Instytutu Monitorowania Mediów. Analizowano wyłącznie materiały, w których pojawiła się pełna nazwa partii zarejestrowanej w wyborach do parlamentu w 2011 oraz/ lub imię i nazwisko lidera ugrupowania. Pod uwagę wzięto hasła: Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Ruch Palikota, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Polskie Stronnictwo Ludowe, Polska Jest Najważniejsza, Polska Partia Pracy oraz nazwiska: Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Janusz Palikot, Grzegorz Napieralski, Waldemar Pawlak, Paweł Kowal, Bogusław Ziętek.