reklama
Nie da się ukryć faktu, iż brak możliwość dodawania i oglądania zdjęć z powodu ostatniej awarii Facebooka wstrząsnęła światem internetu. Nagle zamiast kolorowego, wypełnionego twarzami naszych znajomych newsfeedu widzieliśmy po prostu tekst i puste, białe pola.
Awaria została naprawiona, jednak rozpętała się inna burza dotycząca serwisu społecznościowego. Według wielu specjalistów i serwisów – Facebook zdradził, na jakich zasadach działa u niego sztuczna inteligencja.
Jak działają algorytmy na Facebooku?
O tym, w jaki sposób działają liczne algorytmy na Facebooku wiemy od dłuższego czasu. Wystarczy, że wchodząc na serwis społecznościowy wejdziemy w interakcję z daną Stroną lub osobą, a algorytmy ustawią nam wyświetlane posty w kolejności od najbardziej nas interesujących, do tych mniej interesujących. W rezultacie tego niektóre ze Stron, które polubiliśmy w ogóle nie są dla nas widoczne.
Nie tak dawno serwis wydał w tej sprawie oświadczenie i wyjaśnił, w jaki sposób wyświetlają się posty na naszych tablicach. Napisał, że za większość treści, które widzimy odpowiedzialne są nasze urządzenia mobilne oraz aplikacja Facebooka i to właśnie tamte kliknięcia wiodą prym.
Sztuczna inteligencja a nasze zdjęcia
Ostatnia awaria na Facebooku ujawniła zaskakujące dla wielu informacje. Okazuje się, że zamiast naszych zdjęć, zostały ukazane treści, jakie czyta sztuczna inteligencja na Facebooku. I tak, zamiast zdjęcia tańczącej dziewczynki, widzieliśmy tekst: zdjęcie może zawierać – dziewczynkę, dziewczynka tańczy lub zamiast grupy osób, które są w ogrodzie: zdjęcie może zawierać: więcej ludzi, ludzie się uśmiechają, stoją, jeden mężczyzna z brodą.
Jak łatwo zauważyć, system uczenia się na Facebooku jest na tyle rozwinięty, iż uczy się naszych zdjęć za pomocą nie tylko algorytmów, ale również treści, które do nich dopasowuje. Zatem zanim nasze zdjęcia pojawią się na naszym profilu w serwisie społecznościowym, sztuczna inteligencja musi “odczytać” i rozpoznać obraz.
Być może przy kolejnej awarii twórcy Facebooka będą bardziej ostrożni, a co za tym idzie – zabezpieczą swoje treści lepiej. Chociaż jak wiadomo, każde uczenie maszynowe wygląda zupełnie inaczej i takie “ujawnienie” możemy potraktować raczej jako ciekawostkę, niż zdradę tajemnicy funkcjonowania Facebooka.
- kimi