źródło: shutterstock.com

Walka na rzecz użytkowników, to ostatnio jedna z popularniejszych broni social mediów. Tym razem, serwis YouTube wziął na tapet zjawisko dezinformacji w sieci. Jak postanowił z tym zawalczyć?

Wykorzystanie sztucznej inteligencji oraz praca z ludźmi

Dzięki uczeniu maszynowemu i ciężkiej pracy specjalistów, na serwisie YouTube istnieje tak zwana segregacja treści z mową nienawiści, a także szerzącymi agresję wśród odbiorców. I oczywiście, system ten nie jest niezawodny lecz co jakiś czas widzimy tego efekty. Platforma chce, aby publikowane tam treści były wiarygodne i nie szkodziły społeczeństwu. I tak, w styczniu 2019 roku, YouTube wprowadził szereg zmian, aby ograniczyć ilość takich treści oraz co za tym idzie, stoczyć nierówną walkę z problemem dezinformacji w sieci. W jaki sposób jeszcze walczą z tym problemem? Wszystkie informacje możemy znaleźć na blogu platformy, jednak my je dla Was streścimy.

YouTube i wiarygodne treści

W naszym życiu, każdego dnia pojawiają się coraz to nowsze tematy, które na końcu stają się przyczynkiem wielu debat publicznych. Serwis YouTube, będący miejscem, gdzie tematyka filmów może być różnorodna, wydaje się być zatem dobrym miejscem na ich promocję. I dokładnie tak się stało, co nie podobało się do końca jego twórcom. Stąd powstały takie zmiany jak:

• Przede wszystkim, jednym z istotniejszych decyzji było nadanie wiarygodności takim kanałom jak: CNN, Fox News, Jovem Pan, India Today i Guardian, zwłaszcza w tematach trudnych taki jak: Brexit, szczepionki, czy choroby. YouTube uważa bowiem, że są to tematy które wymagają wiedzy specjalistów.

źródło: youtube.googleblog.com

• Wiarygodne treści dostarczane do najświeższych wiadomości. Oznacza to w rezultacie, że do pozostałych treści musimy dotrzeć sami. Serwis YouTube wysyła także komunikaty o najświeższych wiadomościach, a te wiarygodne, umieszczane są w sekcji Najważniejsze wiadomości i Aktualności. Jak czytamy na blogu platformy, prawdopodobnie użytkowanie treści wiarygodnych wzrosło o ponad 60%.
• Panele informacyjne, które są ukierunkowane na różne typy kontekstu. Wszystko po to, aby wraz z filmem użytkownik otrzymał szerzy ogląd na konkretny temat. Jak wiadomo, czasami zdanie wyrwane z kontekstu, również może wprowadzić użytkowników w błąd. Sytuacja ta, znana jest przede wszystkim dziennikarzom, ale również twórcom w social mediach. YouTube natomiast, podaje również jako przykład tematy dotyczące nauki, a konkretnie szczepień.
  

  źródło: youtube.googleblog.com

  Serwis YouTube ogłosił jednak, że to nie jest koniec zmian. Jak czytamy, chce on uczynić wszystko, aby wiedza zawarta na platformie przynosiła użytkownikom jedynie korzyści i nie wpływała na ich dezinformację. A jak wiadomo, konieczna jest tu zatem pomoc zarówno licznych specjalistów, jak też, a może przede wszystkim, sztucznej inteligencji. Jednak czy to wystarczy?