źródło: shutterstock.com

Jeżeli któryś z gigantów lubi nam robić w tym roku niespodzianki, o których wcześniej nie pomyśleliśmy, to na pewno jest to Netflix. Nie tak dawno wspomniał on bowiem, że chce wejść na rynek gier. Teraz dołącza do tego silne zainteresowanie produktami VR.

Co słychać u Netflixa?

Gdyby Netflix był człowiekiem, mógłby zostać uznany za celebrytę, który chce wiele osiągnąć. Na początku bowiem poinformował nas o swojej chęci wkroczenia na rynek gier, a niedawno o dosyć ciekawym partnerstwie. To drugie ma objawiać się wieloletnią współpracą z  Shondą Rhimes.

Scenarzystka, producentka filmowa i reżyserka jest odpowiedzialna między innymi za popularny serial Bridgertonowie. Jak jednak donosi serwis cnet.com, za tym połączeniem sił może stać coś więcej. Dzięki niej Netflix dostanie bowiem możliwość realizacji innowacyjnych produkcji. W tym tych, które interesują nas najbardziej – wykonanych w wirtualnej rzeczywistości. Może to więc wskazywać na to, że już niebawem nie będziemy mieć do czynienia z normalnym streamingiem. A gigant będzie chciał zapewnić nam większe doznania. Natomiast prawdopodobnie zmiana ta nie nastąpi zbyt szybko, bo należałoby w tej kwestii opracować uniwersalny system, pasujący odbiorcom. Dlatego też na tę chwilę, Netflix postanowił się jedynie przyglądać rozwojowi VR. Mimo to może on uderzyć w niespodziewanym momencie ze swoją propozycją realizacji produkcji w wirtualnym świecie.

Streaming na fali

Jeżeli przed pandemią streaming miał się dobrze, to obecnie wręcz dryfuje na ogromnej fali popularności. Przyzwyczailiśmy się do korzystania z platform tego typu, a Netflix zdecydowanie wiedzie tu prym. Co nie zmienia faktu, że kwestia przyrostu liczby użytkowników obecnie przeżywa lekką stagnację.

Dzięki nowym rozwiązaniom i ofertom, gigant chce zapewne zachęcić jeszcze tych, którzy nie zostali poniesieni pandemiczną chęcią doznania wrażeń filmowych. Tak czy inaczej, w wydaniu Netflixa wszelakie rozwiązania VR mogłyby być naprawdę ciekawe, a platforma ma ogromny potencjał do ich wdrożenia. Warto pamiętać jednak, że od pewnego czasu Netflix nieco więcej wspomina o swoich planach, niż je wdraża. Ale jak to mówią – do wielkich celów często prowadzi droga złożona z małych kroczków. Może więc już niebawem wszyscy zostaniemy miło zaskoczeni.