reklama
Artykuł przygotowany przez ekspertkę
Wygląda na to, że w gwiazdkowy okres wchodzimy tanecznym krokiem. W zasadzie motyw taneczny podbijający media nie jest żadną nowością. Tańczyliśmy do Macareny, Moonwalkiem sunęliśmy po parkiecie, aż zakręciliśmy biodrem przy Waka Waka Shakiry. Później przyszła pora na koreańskie Gangnam Style i energetyczne Cupid Shuffle. Dzisiaj Internet tańczy „Zombie Dance” Wednesday Addams, w którą wcieliła się Jena Ortega w najnowszym hicie Netflixa.
W historii znamy różne przypadki masowego tańczenia. A niektóre z nich miały dramatyczne konsekwencje. Najbardziej złowroga taneczna plaga wybuchła na ulicach Strasburga w lipcu 1518 roku, za sprawą kobiety o imieniu Troffea, która… zaczęła tańczyć. Po tygodniu nieustających pląsów dołączyły do niej kolejne osoby, po miesiącu tańczyło ich już ponad tysiąc. Miasto udostępniło im nawet kilka sal, wynajęto muzyków. I można byłoby to uznać za udany karnawał, gdyby nie fakt, że z wycieńczenia lub na atak serca zmarło kilka osób. Plaga ustała tak samo nagle, jak się pojawiła.
Wednesday Dance
Całe szczęście tym razem taneczne poruszenie ma nieszkodliwą formę. Serial Wednesday w reżyserii Tima Burtona bije rekordy popularności, a zachwyceni sceną z serialu internauci ochoczo prezentują własną interpretację choreografii i publikują efekty na TikToku. Dzięki temu możemy podejrzeć taneczną kreatywność z różnych kultur:
@raasibomma Wednesday’s dance but make it ✨kuchipudi✨ #wednesday #wednesdayaddams #kuchipudi #dance #netflix #desi #fyp #viral ♬ original sound – heyy
W różnych sytuacjach:
@shanooski Replying to @sleezyfuentes as requested!! #wednesday #wednesdayaddams #wednesdaydance #jennaortega #bloodymary #netflix #figureskating ♬ Bloody Mary – Lady Gaga
W różnych konfiguracjach:
@oliviaalboher a new WEDNESDAY tradition…. #wednesdayaddams #wednesday #dancers ♬ original sound – heyy
Netflixowy hit trenduje na TikToku nie tylko za sprawą popularności serialu, ale i dzięki viralowi zapoczątkowanemu przez Lady Gagę, która nagrała swoją wersję tańca do własnego utworu Bloody Mary, zgarniając dla niego dodatkowe 700 tysięcy odtworzeń na Spotify… w 1 dzień.
@ladygaga BLOODY WEDNESDAY #fyp ♬ original sound – heyy
Trend zwrócił uwagę nie tylko influencerów, ale i marek. Tańczy już Air Baltic:
@airbalticWednesdays are our favourite♬ original sound – heyy
Tańczy Vuokkoset:
@vuokkoset_pl Też tak masz? #mojakrew #mojedorastanie #mojeciało #vuokkoset #dojrzewaniecheck #wednesday #wednesdayaddams #wednesdaynetflix #wednesdaydance #fyp #dlaciebie ♬ dźwięk oryginalny – Vuokkoset Polska
Kopiowanie ruchów
Skąd w nas ta ogromna potrzeba kopiowania ruchów i nadawania im statusu kultowych? Jenna Drenten, profesor marketingu na Uniwersytecie Loyola w Chicago, która bada, w jaki sposób użytkownicy platform społecznościowych wyrażają swoją tożsamość, ma na to odpowiedź. Według badaczki wszyscy chcemy po prostu… pasować do reszty społeczeństwa, a podążanie za trendem umożliwia nam ekspresję przynależności do konkretnej grupy społecznej. Dzięki nauce prostych ruchów (jak chociażby układ z „Macareny” czy grecka Zorba) możemy pokazać, że pasujemy. Zabłysnąć na studniówce, na weselu, w internecie, powiedzieć „tak, dzielę z wami to doświadczenie”.
„Aby odnieść sukces, ruchy powinny być dość łatwe do opanowania, proste, ale wyjątkowe” – mówi badaczka. – Tak proste, by każdy mógł je wykonać bez zastanowienia i dołączyć do wspólnego rytuału. Tańcząca Wednesday zdecydowanie spełnia te założenia i zaprasza do tańca.
Ciekawe, kto jeszcze da się wciągnąć na tiktokowy parkiet!
I co robi mistrzyni RTM’u? IKEA jak zwykle trzyma rękę na… ramieniu.
Autorka:
Paulina Małachowska, Marketing Manager w Eco&More