reklama
Jak przedstawia Andrew Lipsman z comScore, w 2007 roku korzystanie z mediów społecznościowych zajmowało przeciętnemu Amerykaninowi 1 minutę na 12 spędzonych online. Dzisiaj proporcja się zmieniła: na media społecznościowe przypada 1 na każde 6 minut w sieci.
Facebook kontra MySpace
Badanie comScore pokazuje inny obraz niż częste ostatnio informacje o spadku liczby amerykańskich użytkowników Facebooka. Portal – co imponujące – uzyskał w maju 157,2 milionów odwiedzających i objął swoim zasięgiem 73% populacji internautów w USA. Autorzy badania zauważają przy okazji, że przy takim nasyceniu rynku portal nie będzie rosnąć wiecznie, zatem przyszłość Facebooka w USA będzie polegać raczej na zwiększaniu poziomu zaangażowania użytkowników, niż przyciąganiu nowych. Zresztą to już się dzieje: przeciętny czas spędzany na portalu przez amerykańskiego użytkownika wzrósł z 4,6 godziny do 6,3 godzin miesięcznie tylko w ciągu ubiegłego roku.
Takimi sukcesami nie może pochwalić się serwis MySpace. Chociaż nadal utrzymuje drugą pozycję wśród serwisów społecznościowych (prawie 35 milionów odwiedzających w maju), jego “widownia” spadła niemal o 50% w ciągu ubiegłego roku, a średni poziom zaangażowania użytkownika spadł aż o 85%.
Maj był udany nie tylko dla Facebooka
Nie tylko Facebook osiągnął najwyższą liczbę odwiedzających właśnie w maju. Z liczących się w Stanach portali społecznościowych, badanie comScore wyłuskało interesujące dane dotyczące trzech kolejnych graczy z amerykańskiego rynku portali społecznościowych: LinkedIn (33,4 milionów odwiedzających w maju), Twittera (27,0 mln) i Tumblr (10,7 mln).
Sukces Linkedin w związku ostatnimi wydarzeniami nie jest szokiem, choć liczba odwiedzających wzrosła w ubiegłym roku aż o 58%. Obecnie LinkedIn ewoluuje w stronę coraz bardziej społecznych i interaktywnych treści, więc prawdopodobnie szybki wzrost odwiedzających będzie się wiązać ze wzrostem zaangażowania poszczególnych użytkowników.
Znacznie mniejszy wzrost odnotował Twitter – 13%. Z drugiej jednak strony w maju odwiedziło go 27 milionów Amerykanów, co prawdopodobnie można przypisać między innymi wywołującej szum w sieci wiadomości o śmierci Osamy Bin Ladena oraz dyskusjom na temat królewskiego ślubu w Wielkiej Brytanii.
Zdecydowanie nie do pominięcia jest w tym zestawieniu Tumblr, który w tym roku wreszcie stał się poważnym graczem wśród sieci społecznościowych. Platforma mikroblogowa odnotowała wzrost odwiedzających o 166%. Wprawdzie rzeczywista liczba odwiedzający to 10,7 milionów w maju, ale imponujące tempo przyrostu użytkowników dobrze rokuje i może niedługo będziemy go wymieniać jednym tchem z LinkedIn i Twitterem.
Źródło: blog.comscore.com