reklama
Liczba wizyt na Google+ spadła o około 3% do 1,79 mln w USA przed 23 lipca, w porównaniu z poprzednimi siedmioma dniami, stronę odwiedziło w zeszłym tygodniu 1,86 mln użytkowników. Średni czas pobytu w portalu zmniejszył się o 10% – z 5 minut i 50 sekund do 5 minut i 15 sekund. Matt Tatham, przedstawiciel Experian Hitwise, nie wyolbrzymia jednak wyników badań – To nie jest ogromny spadek – mówi.
Raport powstał po debiucie Google+ 28 czerwca, kiedy portal cieszył się stałym wzrostem. Firma ustaliła liczby na podstawie danych z ISP oraz panelu około 2,5 mln użytkowników. W ubiegłym tygodniu comScore poinformowało jednak, iż niektórzy użytkownicy są tak zachwyceni, że likwidują konta na Facebooku i przenoszą wszystkie działania do nowej sieci. Według śmiałych szacunków, Facebook może więc teoretycznie stracić nawet połowę swojej bazy.
Ankieta przeprowadzona przez computer mag wskazuje, że niezadowolenie klientów z Faceboka utrzymuje się na wysokim poziomie – aż 50% użytkowników może zrezygnować z najpopularniejszego serwisu społecznościowego. Wiele wskazuje jednak na to, że na razie tak się nie stanie. Google+ wciąż dostępny jest w wersji beta, a w dodatku jedynie na zaproszenie. Poza tym w ankiecie brali udział czytelnicy magazynów komputerowych, a więc ludzie zorientowani w temacie o wiele lepiej niż przeciętni użytkownicy.
Tak czy inaczej, konkurencja między Facebookiem a Google+ może przynieść użytkownikom wiele korzyści – portale rozwijają się dynamicznie i stają się coraz bardzie atrakcyjnym forum dla swoich użytkowników. Facebook osiągnął niedawno liczbę 750 mln użytkowników, co stanowi dziesiątą część ludności świata. Lider mediów społecznościowych na pewno nie podda się bez walki. Nie jest jednak wykluczone, że pójdzie tą drogą co MySpace i stanie się kolejnym portalem, który popadł w niełaskę użytkowników. Chyba, że będzie uczył się na błędach i na bieżąco wyciągał wnioski. Facebook powinien pamiętać, że nie istnieje coś takiego jak lojalność klientów, a popularność serwisu nie gwarantuje wygranej.