reklama
Według Ringier Axel Springer, wyrok chroni wolność słowa i jest zgodny z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz dyrektywami europejskim. Roman Giertych już zapowiedział, że będzie odwoływał się do wszystkich możliwych instancji.
Decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie zwalnia wydawcę z odpowiedzialności za obraźliwe komentarze, jakie pojawiają się na ich forach internetowych. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby RAS zatrudnił moderatora, a ten nie wywiązywałby się ze swoich obowiązków. Jak stwierdza na łamach Interaktywnie.com Olgierd Rudak, prawnik Money.pl i bloger, nie ma obowiązku moderowania treści forum, a odpowiedzialność wynika jedynie z faktu moderowania treści. Wydawca nie ponosi więc odpowiedzialności za wpisy, jeśli o nich nie wiedział. Jeśli otrzymał wiarygodną lub urzędowa informację o bezprawności treści na forum, musi uniemożliwić do nich dostęp. Tak też uczynił Ringier Axel Springer, gdy zablokował fora w swoich serwisach, po otrzymaniu pozwu cywilnego.
Roman Giertych, w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”, zapowiedział, że jest gotów wyczerpać w tej sprawie wszystkie instancje, łącznie ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja sądu cieszy natomiast wydawcę Faktu. Jakub Kudła, mecenas RAS, mówi portalowi Gazeta.pl, że wyrok staje po stronie wolności słowa i jest zgodny z dyrektywami europejskimi.
Równocześnie toczy się proces Radosława Sikorskiego przeciwko Pulsowi Biznesu, na którego forach pojawiły się antysemickie treści. Sikorskiego w tym procesie reprezentuje Roman Giertych. Puls Biznes zareagował na pozew podobnie jak Fakt, czyli zablokował możliwość komentowania na swoim forum internetowym. Komentarze wróciły już do serwisu, ale pojawił się wymóg uprzedniej rejestracji.