reklama
O zmianie jako pierwszy poinformował serwis Digital Inspiration, a ze strony Google – Matt Cutts, który napisał na Twitterze , że roboty Google staja się coraz mądrzejsze i potrafią wykonywać również kod AJAX/JavaScript.
Do tej pory treści umieszczane w tzw. iframie były niewidoczne dla wyszukiwarki. Wraz ze wzrostem popularności serwisu zwiększyła się ilość komentarzy, użytkowników i odwiedzin, co pozwoliło Google na kojarzenie ich zawartości z daną witryną. W największym uproszczeniu można powiedzieć, że nowe założenia indeksowania treści umożliwiają dostęp do treści z Facebooka, komentarzy z Disqusa oraz innych stron i formularzy opartych na języku JavaScript. Teraz z łatwością będzie można odnaleźć komentarze konkretnych osób zamieszczone na stronach, które korzystają z platform Facebook Comments. Jakie będą najważniejsze konsekwencje tej zmiany?
Jeśli na swoim profilu używamy prawdziwego imienia i nazwiska, każdy kto użyje wyszukiwarki Google będzie mógł w łatwy sposób prześledzić nasze opinie i komentarze, które wpisywaliśmy na różnych stronach. Warto zauważyć, że Google indeksuje również stare komentarze, które pojawiły się przed powstaniem nowej funkcji.
Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, są zdania, że jeszcze trudno ocenić tę zmianę z punktu widzenia SEO.
Zbigniew Nowicki, dyrektor zarządzający Bluerank wyjaśnia, iż indeksowalne komentarze do blogów, funkcjonują od dawna i nie mają kluczowego wpływu na pozycjonowanie (z wyjątkiem fraz z tzw. długiego ogona). – Algorytm wyszukiwarki modyfikowany jest w ten sposób, by zwracał najbardziej wartościowe wyniki. Trudno uwierzyć, że komentarze będą zawierać na tyle ciekawą treść, by warto było ją wyświetlać w Top 10 dla popularnych fraz kluczowych. Chyba, że zadecydują o tym kryteria ilościowe, a nie jakościowe – mówi Nowicki.
Anna Sikorska, SEO Director w AdSeo, twierdzi, że jeszcze jest zbyt wcześnie, aby wskazać konsekwencje tej zmiany. – Pojawiły się co prawda opinie, że tzw. “spamowe” komentarze będą miały wpływ na indeksację i ranking strony. Mówi się również o tym, że ilość komentarzy nie będzie bez znaczenia. Dopóki nie przeprowadzimy testów, nie będziemy mieli pewności – mówi Sikorska. – Na razie możemy z całą pewnością stwierdzić, że indeksowanie komentarzy wpłynie znacząco na SEO PR i budowanie widoczności w wyszukiwarce. Teraz już nic się przed Google nie ukryje szczególnie, że zaindeksowane będą nawet te najstarsze komentarze. A jak weźmiemy pod uwagę, że komentarze będą identyfikowane z nazwiskiem z lub nazwą firmy czy też produktu, to być może koniecznością stanie się planowanie strategii FB ze specjalistą SEO – dodaje.