reklama
Przypomnijmy, że terminem Super Bowl określa się finałowy mecz ligi futbolu amerykańskiego (NFL) w Stanach Zjednoczonych. W tegorocznym starciu, rozgrywanym na stadionie MetLife Stadium w New Jersey zmierzyły się drużyny Seattle Seahawks i Denver Broncos. Trofeum zdobyła drużyna z „deszczowego miasta”, jak często bywa nazywane Seattle, zwyciężając w stosunku 43-8.
Pół minuty warte 4 mln dolarów
Równolegle z widowiskiem sportowym toczyła się rywalizacja na ekranach telewizorów, a jej stawką było podbicie serc Amerykanów (i nie tylko) zapadającymi w pamięć reklamówkami. Tegoroczne stawki za możliwość wyświetlenia 30-sekundowych spotów wideo sięgały nawet 4 mln dolarów.
Oczywiście w dobie ogromnej popularności YouTube, a także takich serwisów jak Facebook czy Twitter, reklamy wyprodukowane z myślą o Super Bowl coraz częściej mają swoją premierę na kilka dni przed meczem, a jeszcze wcześniej po sieci zaczynają krążyć teasery. Nie umniejsza to jednak rangi tego wydarzenia dla całej branży marketingowej, o czym mogą świadczyć chociażby nazwy marek, które stawiły się na „placu boju”: Audi, Coca-Cola, Microsoft czy Volkswagen. Silną reprezentację w tym roku miała branża motoryzacyjna, bowiem poza dwiema wspomnianymi markami, swoje spoty wyświetliły również: Chrysler, Jaguar, Jeep, Honda, Hyundai, Kia, Maserati i Toyota. Poza tym warto wspomnieć, że w reklamach występują gwiazdy Hollywood. W tym roku są to m.in. Bruce Willis i Scarlett Johansson.
Wcześniejsza premiera staje się standardem
Co więcej, wyniki badań pokazują, że wcześniejsza premiera spotów tworzonych z myślą o Super Bowl jest najwidoczniej bardzo opłacalna z punktu widzenia samych marek. Firma Visual Measures prowadzi badania obejmujące swoim zakresem każdą kampanię związaną z Super Bowl poczynając od 2010 r. – ze zgromadzonych danych jasno wynika, że coraz więcej reklamówek ma swoją premierę jeszcze przed meczem. W 2010 było to 13 spotów, w 2011 – 27, w 2012 – 34, a ubiegłym roku już 42. Jak stwierdził jeden z amerykańskich profesorów z dziedziny marketingu Tim Calkins, nie chodzi o to, by wygrać Super Bowl, a o wygraną w całym miesiącu. Dlatego coraz więcej marek traktuje Super Bowl jako element szerzej zakrojonej kampanii. Poza tym, wcześniejsza premiera to więcej wyświetleń i w konsekwencji lepsza rozpoznawalność danej marki i jej spotu. Już teraz niektóre z poniżej prezentowanych spotów wygenerowały po kilka milionów wyświetleń, a w przypadku Budweisera ta liczba sięga aż 36 mln!
Rozgrywka toczyła się również w mediach społecznościowych, dlatego ponad połowa (58%) spotów zawierała hashtagi do wykorzystania w dyskusjach na Facebooku czy Twitterze. Najwięcej wzmianek w reklamach dotyczyło Facebooka – było ich jednak tylko 5. Twitter był wspomniany w 4-ech spotach, a YouTube – w 3-ech. Z kolei z szybkiej ankiety, jaką wśród swoich czytelników przeprowadził serwis VentureBeat wynika, że większość oglądających Super Bowl w trakcie meczu korzystała z Twittera. Na bardziej miarodajne wyniki badań trzeba poczekać nieco dłużej.
Przyjrzyjmy się zatem „daniom”, które zaserwowały marki fanom zasiadającym przed telewizorami wczorajszego wieczoru. Część spotów trwa dłużej niż 30 sekund, bowiem na YouTube udostępniono ich pełne wersje.
Audi
Beats Music
Bud Light
Budweiser
Butterfinger
Cheerios
Coca-Cola
Doritos
GoDaddy
GoPro
Heinz
Honda
Hyundai
Jaguar
Kia
M&M’S
Maserati
Microsoft
SodaStream
Squarespace
T-Mobile
Toyota
Volkswagen
- Łukasz Bączek