reklama
Cena – 3,99 zł, objętość – 48 stron, zawartość – plakaty z wizerunkami gwiazd, wywiady z nimi, ich sylwetki, a także porady o tym jak podbić serca widzów na YouTube. Z okładki uśmiechają się znani (przynajmniej w niektórych kręgach) polscy YouTuberzy. Wśród nich odnoszący światowe sukcesy SA Wardęga, a także jedna z najbardziej angażujących kobiet polskiego internetu – Banshee, której najpopularniejszy filmik na YouTube ma ponad milion odsłon. Na filmie wspomniana YouTuberka skacze na bungee… w stroju świni.
Wydrukować internety
To wszystko można znaleźć w magazynie BRAVO Tube News. Choć internetowe komentarze młodych ludzi, do których kierowane jest pismo wskazują na to, że wielu internetowych celebrytów w tym zestawieniu zabrakło, to jednak wyrażają zadowolenie, że pismo o ich idolach w ogóle powstało. I to jest na pewno swoistego rodzaju fenomen, aby w czasach, gdy prasa drukowana, właśnie przez pojawienie się internetu, powoli upada, wpaść na pomysł aby „wydrukować” to co znaleźć można w sieci. A jednak pomysł wydaje się trafiony. Choć dopiero wyniki sprzedaży pierwszego numeru będą miały wpływ na decyzję wydawcy czy i z jaką częstotliwością ma się ukazywać czasopismo.
Zrozumieć młode pokolenie
Wielu dorosłych Internautów, w swoich komentarzach, zarzuca wydawnictwu obłudę i chęć wykorzystania naiwności młodego odbiorcy. Ale Ci sami Internauci nigdy nie protestowali, gdy tworzono pierwsze akcje marketingowe we współpracy z YouTuberami, czy gdy pojawiały się w tle filmowej scenografii banery reklamowe znanych marek. A z pewnością takich akcji będzie już tylko przybywać, bo prowadzący swoje kanały na YouTube z roku na rok wciąż zyskują na popularności. O tym jaka jest ich publika i kim są ich fani doskonale pokazał zeszłoroczny Orange Video Fest by LifeTube. Warszawski Torwar wypełniony był wówczas całą rzeszą przejętych nastolatków, którzy zjechali się z całej polski by zobaczyć swoich idoli. Autograf ulubionego YouTubera, czy zdjęcie z podziwianym idolem było dla nich bezcenne.
Większości z nas, dorosłych, trudno zrozumieć ten fenomen, jednak niewątpliwie jest to zjawisko, z którym trzeba się pogodzić. Kilkanaście lat temu nami także rządziły te same żądze i potrzeby względem ówczesnych gwiazd – piosenkarzy czy aktorów. I choć czasy się zmieniają, to jednak pewne wzorce zachowań pozostają bez zmian. Zatem kto nie wieszał kiedyś nad łóżkiem wizerunków swoich idoli, czy choć raz nie przejrzał BRAVO, niech pierwszy, w dyskusji toczącej się wokół tego niecodziennego tematu, rzuci kamień.
- Monika