Nowa usługa reklam na Instagramie będzie dostępna zarówno dla dużych firm, jak i tych z sektora MŚP, a czerpać będzie przede wszystkim z mechanizmów, które do tej pory świetnie sprawdzały się na Facebooku. Reklamodawcy będą więc mogli okreslać profil swojego odbiorcy, biorąc pod uwagę na przykład jego zainteresowania.

Co nowego?

Zmiany na Instagramie dotyczyć również będą nowych formatów reklamowych, mających za zadanie przekazać jak największą ilość informacji o marce, a także, co dość oczywiste, zwiększyć sprzedaż. Jakie będą nowe funkcje Instagrama?

Tym, na co warto zwrócić uwagę to 30- sekundowe filmy reklamowe, mające za zadanie bardziej zaangażować użytkowników i opowiedzieć pełniejszą historię marki. Ponadto, nowym produktem premium będzie Marquee, gwarantujący zwiększenie zasięgu i przyciągnięcie uwagi odbiorców. Według Instagrama, Marquee to narzędzie idealne na premierę filmową czy wprowadzenie nowego produktu na rynek.

Nowością będą też zdjęcia oraz wideo o orientacji poziomej (choć ta usługa jest już wprowadzona od niedawna), a także narzędzia do uruchamiania i optymalizacji kampanii.

Tak czy nie?

Wiem, że reklamodawcy i przedsiębiorcy się ucieszą, czemu nie ma się co dziwić, ale jako użytkownik Instagrama, któremu już wyskakują zdjęcia z hasztagiem #mamSmakaNaMaka, nie bardzo mi się to podoba. Nie jadam w tym miejscu i jeść nie będę, dlatego średnio obchodzą mnie najnowsze promocje w McDonalds usiłujące zachęcić mnie do zjedzenia czegoś, na co nie mam ochoty. Wchodzę na Instagram, aby obejrzeć zdjęcia użytkowników, których a) lubię, b) inspirują mnie, c) motywują do działania, a nie po to, aby reklamodawcy zasypywali mnie, jak się okazuje, całkowicie źle dobranymi zdjęciami. Rozumiem, że w tym kierunku zmierzają dzisiejsze media społecznościowe, ale we wszystkim należy znaleźć złoty środek i po prostu wyczucie, które mam wrażenie, że ostatnio straciło na znaczeniu. A Wy, czy macie doświadczenia z najnowszą aktualizacją Instagrama i jak ją oceniacie?