reklama
Jak donosi The Wall Street Journal aplikacja, nad którą aktualnie pracuje Facebook, ma działać na podobnej zasadzie jak Snapchat, czyli aktualnie największy konkurent Marka Zuckerberga. Po uruchomieniu nowej aplikacji, która obecnie jest w fazie testów, użytkownik będzie mógł robić zdjęcia i nagrywać filmy w czasie rzeczywistym.
Houston, mamy problem
Główny cel aplikacji: umożliwienie użytkownikom Facebooka tworzyć i udostępniać jeszcze większą ilość zdjęć oraz filmów wideo. Jest to próba rozwiązania sytuacji, z którą boryka się Facebook już od co najmniej roku – użytkownicy największego portalu społecznościowego na świecie regularnie z niego korzystają, ale coraz rzadziej udostępniają zdjęcia i posty oraz aktualizują wiadomości o sobie.
Często korzystamy, ale rzadziej udostępniamy
Z badań, które przeprowadziła firma Global Web Index, wynika, że zaledwie 33 % wszystkich użytkowników Facebooka uaktualniło swój status w przeciągu miesiąca. Jeśli weźmiemy dane z pierwszego kwartału zeszłego roku, łatwo dostrzec spadek, który wynosi aż 11 punktów procentowych. Zaś liczba zdjęć udostępnianych przez użytkowników portalu w pierwszym kwartale bieżącego roku spadła prawie o 10 punktów procentowych w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Złota era “online video”
Podczas konferencji F8 Mark Zuckerberg stwierdził, że wchodzimy w nowa erę, erę filmów wideo, które oglądamy online i to one są i aspektem, na którym Facebook skupi się w najbliższym czasie. Z badań, które przytoczył sam twórca portalu, wynika, że ludzie aż 10 razy częściej komentują nagrania na żywo, niż pozostałe filmy, które pojawiają się na Facebooku.
Czytaj więcej: Poznaj plany Facebooka na najbliższe 10 lat
Nie wszystko zamienia się w złoto
Aplikacja jest na razie w fazie testów i nie wiadomo kiedy może zostać udostępniona dla wszystkich użytkowników. Tak naprawdę nie wiadomo czy przejdzie przez pierwszy etap testów, czy może skończy się fiaskiem. Jak możemy się dowiedzieć z materiału, który został opracowany przez dziennikarzy Mashable, Facebook już wcześniej podejmował podobne inicjatywy, które nie zawsze okazywały się maszynką do zarabiania pieniędzy.
- 2012: Facebook Camera – aplikacja bardzo podobna do Instagrama.
- 2012: Facebook Poke – to aplikacja, która jako pierwsza była „mocno” zainspirowana działaniem Snapchata, który miał swoją premierę rok wcześniej. Aplikacja o nazwie Poke umożliwiała przesyłanie zdjęć, filmów oraz wiadomości, które znikały po 1, 3, 5 lub 10 sekundach. Działała 2 lata.
- 2014: Slingshot – aplikacja bardzo podoba do swojego wcześniejszego poprzednika – Facebook Poke, z jedną różnicą: jej użytkownik nie musiał mieć konta na Facebooku.
Bezimienna aplikacja jest na razie w pierwszej fazie testów i jest najnowszym narzędziem Facebooka, który pozwoliłby zachęcić użytkowników portalu do podjęcia działania. Wciąż pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi, dlatego będziemy monitorować sprawę.