reklama
Filtry na Snapchacie to absolutny hit. Bardzo szybko zyskały popularność i rozprzestrzeniły się na inne media społecznościowe. Do tego stopnia, że plotki głoszą, iż Facebook blokuje konta osób, które chciały zamieścić zdjęcie, na którym zmieniły swoją twarz na przykład w psa za pomocą filtru ze Snapchata. Zastanawialiście się kiedyś, kto jest pomysłodawcą odnoszących ogromny sukces filtrów? Okazuje się, że Snapchat podczas tworzenia niektórych z nich mocno inspirował się twórczością innych artystów. Na portalu The Ringer pojawił się artykuł, w którym jego autorka Molly McHugh opisała przypadki, kiedy to Snapchat żerował na pomysłowości innych.
Filtr na Snapchacie Twojego autorstwa
Poniedziałek rano. Tuż po przebudzeniu Argenis Pinal zrobił to co większość młodych osób w dzisiejszych czasach. Chwycił telefon i sprawdził co nowego w mediach społecznościowych. Na koniec zostawił sobie Snapchata. Kiedy skończył oglądanie snapów od znajomych przetestował filtry – piesek, wianek na głowie i maska jokera. Maska jokera jego pomysłu!
Maska jokera
Pinal od 11 lat jest makijażystą. Zajmuje się zarówno przygotowaniem gwiazd na wielkie gale, jak i malowaniem twarzy oraz ciała. Ta specjalność przyniosła mu dużą popularność. Jego konto na Instagramie gdzie między innymi pokazuje swoje prace obserwuje prawie 130 tysięcy osób. Pinal udostępnił swoje zdjęcie, na którym porównuje swoją prace oraz zdjęcie ze Snapchata. Ostatecznie filtr przestał być dostępny jeszcze tego samego dnia. Nie wiadomo niestety dlaczego. Czy dlatego, że filtr był jedynie chwilowy czy dlatego, że Pinal puścił do sieci jasny dowód na to, że Snapchat skopiował jego pracę.
Pomysł zaczerpnięty
Actually in love with this filter 💕 Snapchat = Roxeterawr 👻 pic.twitter.com/NuzDZMn1yG
— Roxetera (@RoxeteraRibbons) 2 maja 2016
Jak się okazuje przypadek Argenisa Pinala nie jest jedyny. W maju, czyli nawet nie cały miesiąc temu w podobnej sytuacji znalazł się Rosyjski artysta Alexander Khokholov. Filtr ze Snapchata ponownie jedna z prac artysty była wyraźną inspiracją dla Snapchata. Pracy, która dzieliła twarz na nierówne, kolorowe figury geometryczne. Khokholov skontaktował się ze Snapchatem i uzyskał odpowiedź następującej treści: Zgadzamy się, że filtr rzeczywiście przypomina jedna z prac Rosyjskiego artysty. Dlatego też postanowiliśmy go usunąć. Przepraszamy za pomyłkę podejmiemy wszelkie starania, aby taka sytuacja nie miała więcej miejsca.
Jednorazowe “wpadki”
Cóż jak widać owe „wpadki” Snapchata nie są jednorazowe. Podobna sytuacja miała miejsce już rok temu. Mykie, czyli młoda makijażysta, którą na Instagramie śledzi ponad milion osób również znalazła filtr, który bardzo przypominał jej autorski makijaż sprzed roku.
Zdaniem Snapchata
Jak możemy przeczytać na portalu The Ringer po pojawieniu się artykułu Snapchat wydał specjalnie oświadczenie, w którym napisał, że proces twórczy niekiedy wymaga inspirowania się innymi pracami, jednak nigdy inspirowanie się nie zamieniło się w kopiowanie. Pomimo tego zostały już podjęte kroki, które pozwolą uniknąć podobnych nieprzyjemnych sytuacji, bowiem kopiowanie jest procesem, którego Snapchat nie będzie tolerował.