reklama
Ten tydzień zdecydowanie należy do Instagrama – w ostatnich dniach informowaliśmy o możliwościach dodawania oznaczeń produktów na zdjęciach w kolejnych ośmiu krajach oraz o hashtagach i powiązanych profilach w biogramach. Wczoraj zaś poinformowano o ulepszeniach w news feedzie aplikacji.
Zmiana sposobu wyświetlania zdjęć na Instagramie w sposób niechronologiczny spotkała się z wieloma różnymi opiniami. Zapowiedziana już w 2016 roku rewolucja sprawiła, że użytkownicy uruchamiając aplikację widzą posty na podstawie popularności, a nie zgodnie z czasem ich dodania – najpopularniejsze zdjęcia i wideo widoczne są więc u góry news feedu.
Problemem dla posiadaczy konta w serwisie jest także fakt, iż podczas ich przeglądania są one odświeżane, a użytkownik jest przenoszony z powrotem do najpopularniejszych treści. W odpowiedni na niezadowolenie instagramowiczów i ich głosy, Instagram postanowił wprowadzić pewne udogodnienie.
Nowy przycisk
Co prawda porządek chronologiczny, którego pragnęłoby wiele osób nie zostanie przywrócony, ale w trakcie testów jest przycisk “Nowe posty”. Da on użytkownikowi wybór, w jakim momencie chce on zostać przeniesiony do nowszych treści i będzie mógł on ręcznie zadecydować, kiedy odświeżyć kanał. Twórcy aplikacji mają nadzieję, że sprawi to, iż przeglądanie Instagrama będzie jeszcze przyjemniejsze.
Wkrótce kolejne zmiany
Bazując na informacjach zwrotnych od użytkowników zapowiedziano także, że wprowadzane będą na tym polu kolejne zmiany, które sprawią, że kanał aktualności będzie świeższy i nie przegapimy żadnych istotnych dla nas postów. W informacji zasugerowano, że jeśli nasz najlepszy przyjaciel podzieli się swoim selfie z wakacji w Australii, będzie już ono na nas czekało, gdy się obudzimy. Możemy więc domniemać, że Instagram pójdzie podobnym tropem jak Facebook i zdecyduje się na nadanie priorytetu kontom bliskich nam osób. Nie wiadomo jednak, czy na pewno się tak stanie i w jaki sposób zostaną one dobrane – warto jednak mieć świadomość, że prace nad news feedem trwają i wkrótce twórcy aplikacji mogą nas ponownie czymś zaskoczyć.