reklama
Możliwości promocji na Facebooku sprawiają, że firmy chętnie korzystają z tego typu rozwiązań. Marki chętnie uruchamiają reklamy w serwisie, aby jeszcze efektywniej dotrzeć do odbiorców i zainteresować swoimi działaniami nowe osoby. W ramach takich działań portal wystawia faktury, które dotąd można było uznać za koszty działalności. Jak się jednak okazuje, aktualnie ich rozliczenie może być niemożliwe. A wszystko za sprawą braku jednej z dat.
Brak daty wystawienia
Internauci donoszą bowiem o problemach z akceptacją faktur przez Urzędy Skarbowe. Jak czytamy na Rzeczpospolitej, brak daty wystawienia powoduje, że w opinii US nie można uznać ich za koszty podatkowe. W przypadku światowego giganta na dokumencie możemy zobaczyć jedynie datę zapłaty, co miałoby nie być zgodne z polską ustawą o VAT, która wskazuje konieczność podania daty wystawienia i zapłaty na dokumencie. W przypadku niespełnienia tego wymogu formalnego, wpis do księgi przychodów i rozchodów jest niemożliwy.
Interpretacja indywidualna
8 lutego 2018 roku KAS wydało interpretacje indywidualną, która stanowi o braku możliwości zaliczenia do kosztów działań reklamowych na Facebooku. Jak wskazano w uzasadnieniu, na fakturze, którą Wnioskodawca samodzielnie generuje i pobiera z Menedżera Reklam widoczna są metoda i data płatności oraz identyfikator płatności, który pozwala na sprawdzenie, za co została naliczona opłata.
W świetle obowiązującego prawa i ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług, na fakturze powinno znajdować się pięć elementów, w tym także data wystawienia, której nie ma na dokumencie od Facebooka. W teorii nie mamy prawa do ujęcia jej w książce przychodów i rozchodów.
Okiem eksperta
Interpretacja indywidualna wydana w dniu 8 lutego 2018 roku zaskoczyła podatników i nie jedną księgową. Tym bardziej, że w Senacie toczą się prace nad Konstytucją Biznesu mającą na celu poprawienie relacji przedsiębiorca – urząd. Nowe przepisy zakładają przyjazną interpretację (niejasne przepisy rozstrzygane mają być na korzyść przedsiębiorców) oraz kierowanie się zasadą domniemania uczciwości.
Przypomnijmy, że wspomniany dostawca usług reklamowych w ubiegłym roku zmienił szablon wystawianych faktur, a wcześniejszy wzór zawierał pozycję “data faktury”. Korzystający z Facebooka przedsiębiorcy już od roku próbują podjąć temat, by dostawca uzupełnił na wystawianych dokumentach braki formalne, jednak starania te są dotąd bezskuteczne.
Co jednak podkreśla Szpytko-Waszczyczyn, brak możliwości zaliczenia do kosztów tak udokumentowanego wydatku nie znosi obowiązku rozliczenia na gruncie VAT importu usług. Sądzi ona, że biorąc pod uwagę skalę wydarzenia, na jednej interpretacji sprawa się nie zakończy, bowiem dla przedsiębiorców tak postawiona interpretacja przepisów to setki utraconych kosztów podatkowych.
Ekspert wFirma.pl przypomina również, że nowelizowana ustawa o VAT definiuje pojęcie faktury: mówiąc o fakturze – rozumie się przez to dokument w formie papierowej lub w formie elektronicznej zawierający dane wymagane ustawą i przepisami wydanymi na jej podstawie.
Wśród danych wymaganych ustawą znajduje się m.in. wspomniana już “data wystawienia” (art. 106e ustawy). Natomiast Rozporządzenie w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (od dawna nie nowelizowane pod kątem praktycznych zmian, jakie nastąpiły w ostatnich latach w obrocie dokumentami) istotnie wskazuje, co może być podstawą do ujęcia kosztu. Wymienia wśród dowodów księgowych fakturę, ale nie daje już możliwości dokumentowania kosztu, np. zwykłym potwierdzeniem transakcji wraz z wyciągiem z konta bankowego potwierdzającym płatność.
Jak wygląda to w praktyce?
Przedstawiciel wFirma.pl mówi także, że w praktyce, rzadko, ale zdarzało się, że urzędy znając problemy przedsiębiorców w zakresie domagania się odpowiednich faktur przy zagranicznych transakcjach w wyjątkowych okolicznościach nie kwestionowały kosztów przy brakach formalnych na otrzymanym od sprzedawcy dokumencie, jeżeli podatnik faktycznie koszt poniósł (był to w stanie udowodnić), a koszt ten był ewidentnie związany z prowadzoną działalnością i osiąganiem z niej przychodów.
Niestety jednak wedle wiedzy Szpytko-Waszczyczyn podobne sprawy dotyczące często zakupów na aukcjach internetowych, gdzie występowały braki formalne w dokumentach potwierdzających zakup były rozpatrywane niejednokrotnie na niekorzyść przedsiębiorców.
Co dalej?
Ekspert wFirma.pl twierdzi, że z pewnością podjęty temat będzie analizowany dogłębnie przez doradców podatkowych, którzy już dziś podnoszą, że owszem na fakturze od Facebooka nie ma daty wystawienia, ale jest przecież data operacji gospodarczej, a pomocna może okazać się także nota korygująca. W konsekwencji, biorąc pod uwagę skalę problemu, sprawę rozpatrywał będzie też najprawdopodobniej sąd i na pewno zostaną podjęte wszelkie możliwości odwołania się od tak niekorzystnego stanowiska zaprezentowanego przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
- ciekawerosliny.pl
- Reeikalk
- Natalia Jasiak