źródło: shutterstock.com

Serwisy na całym świecie od pewnego czasu interesuje tylko jeden temat – Facebook i jego niemałe kłopoty z mediami. Zwłaszcza te w Australii, czy… w Niemczech. Oto przyczyny konfliktów i wycofania się ze współpracy Axela Springera.

Problemy Facebooka w Australii

Aby dotrzeć do sprawy Niemiec, należy sobie przypomnieć czego tak właściwie dotyczył konflikt giganta mediów społecznościowych z Australią, a dokładniej rządem w Australii. Ten bowiem, postanowił wprowadzić nowe prawo, którego zadaniem, byłoby nałożenie na cyfrowe spółki, obowiązku zapłaty lokalnym mediom za treści, które są publikowane na platformach gigantów. Kogo takie prawo zabolałoby najbardziej? Oczywiście Facebooka i Google. Obie firmy więc postanowiły się temu przeciwstawić. W przypadku Google, sprzeciw ten trwał krótko i niezbyt boleśnie. Natomiast Facebook postanowił podejść do sprawy nico inaczej.

Co zatem zrobił gigant? Zablokował dostęp do treści pochodzących z Australii, które znajdowały się w obrębie serwisu. Taki atak nie spodobał się rządowi Australii. Jednak w rezultacie, doszło do negocjacji, a Josh Frydenberg, czyli minister skarbu, zapewnił Facebooka o uczciwym wynagrodzeniu wydawców. Zatem gigant, postanowił zgodzić się na warunki proponowane przez rząd Australii.

Niemcy bez Axel Springera

I takim oto sposobem dalej kontynuujemy walkę Facebooka z wydawnictwami. Tym razem padło na Niemcy. To właśnie tam, w maju, ma pojawić się opcja Facebook News, z której obecnie korzystają użytkownicy w USA czy Wielkiej Brytanii. I wydawałoby się, że na tym informacja na temat nowej opcji mogłaby się skończyć. Jednak tak nie jest. Współpracy gigantowi odmówić postanowił bowiem jeden z największych wydawców w Niemczech, czyli Axel Springer. Powód? Jak głosi stare powiedzenie – gdy nie wiemy o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tak było też i w tym przypadku. Jak czytamy na silicon.co.uk, gigant wydawniczy przyznał, że nie może godzić się na takie warunki, tym bardziej, że Facebook dąży do tego, aby stać się marką informacyjną, bazując na treściach przygotowanych przez inne podmioty wydawnicze. W rezultacie więc, Facebook News nie zaoferuje swoim użytkownikom kilku największych tytułów, które są znane nie tylko w Niemczech, ale również w całej Europie. Wśród nich: popularny tabloid Bild, jak również marek cyfrowych takich jak Business Insider. Specjaliści na całym świecie zaczynają już zatem snuć domysły na temat kolejnych wdrożeń opcji Facebook News i… kolejnych przeciwności jakie czekają na giganta. Ten rok może więc okazać się całkiem ciekawy pod tym kątem.