X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Mężczyzna wyłudzał nagie zdjęcia kobiet i umawiał się na seks z nieletnimi. Podawał się za rekruterkę influencerek

Zasada ograniczonego zaufania w sieci może ochronić nas przed wieloma, przykrymi doświadczeniami. Pokazuje to ostatni przykład 34 kobiet, które zostały oszukane przez mężczyznę podającego się za rekruterkę influencerek. Wśród ofiar były również nastolatki.

Mężczyzna wyłudzał nagie zdjęcia kobiet i umawiał się na seks z nieletnimi. Podawał się za rekruterkę influencerekźródło: shutterstock.com

reklama


Jakkolwiek wielu zalet nie miałyby social media, należy również zdawać sobie sprawę z zagrożeń jakie niesie uczestnictwo w nich. Przekonało się o tym 34 kobiety, które zostały oszukane przez mężczyznę, podającego się za rekruterkę dla influencerek. Podstępem wymuszał on nagie zdjęcia od kobiet a z nieletnimi, umawiał się na seks.

Zrobię z Ciebie influencerkę

W Singapurze, 25 letni mężczyzna podawał się za rekruterkę dla influencerek. Jego taktyka była bardzo prosta. Na początku, w roku 2017, wybierał on bowiem profile kobiet na Instagramie, które mu się podobały. Pierwszym krokiem wykonywanym z jego strony było zaś uzyskanie maila ofiar, zamieszczonego na ich profilu, a następnie wysłanie wiadomości będącej ofertą pracy. W komunikacji, mężczyzna podawał się za kobietę o imieniu Audrey, rekruterkę influencerek. Na czym taka współpraca miała polegać? Mężczyzna, podający się za rekruterkę, prawdopodobnie miał proponować dziewczynom stawki od 25-50 dolarów dziennie, za zrobienie sobie zdjęć w ubraniu i wysyłanie efektów takiej sesji do niego, w mailu zwrotnym. Gdy propozycja spotykała się z aprobatą, rozmowy były przenoszone na inny komunikator. Tam ofiary były proszone o wykonywanie kolejnych zadań.

Do kolejnych zadań należało zrobienie sobie selfie i przesłanie ich oprawcy. Jednak wraz ze wzrostem zaufania dziewczyn do Audrey, prośby stawały się coraz odważniejsze. Mężczyzna zaczął prosić o zdjęcia w bieliźnie. Gdy był pytany o cel odpowiadał, że zależy mu na tym, aby ocenić w jakiej branży influencerka sprawdziłaby się najlepiej oraz czy aby na pewno taka praca jest dla niej odpowiednia. Gdy i te zdjęcia okazywały się być niewystarczające dla mężczyzny, prosił je o nagie lub półnagie zdjęcia. W tym momencie kilka kobiet zrezygnowało ze współpracy. Natomiast znalazły się też takie, które mężczyzna przekonał do słuszności takiej prośby. W jaki sposób? Argumentów wymyślił całkiem sporo. Dotyczyły one zarówno posiadania odpowiedniej aplikacji do mierzenia wymiarów ciała, jak również sprawdzanie pewności siebie, która wśród influencerów jest niezwykle istotna. Gdy kobiety odmawiały, dowiadywały się, że przechodzą do ostatniego etapu konkursu i mają szansę na wygraną. Nie chciały się poddać. Zatem wysyłały nagie zdjęcia do mężczyzny, zgodnie z wcześniej otrzymaną od oprawcy instrukcją.

Nieletnie ofiary mężczyzny

Wśród ofiar mężczyzny, które udało mu się nakłonić do nagich lub półnagich zdjęć były również 12 letnia i 16 letnia dziewczynka. Tę młodszą udało mu się nakłonić do aktu, instruując tym samym w jaki sposób zrobić jak najwyraźniejszą fotografię. Starsza dziewczynka, po prośbie o wysłanie filmiku, w którym w uwodzicielski sposób myje zęby, nabrała podejrzeń. Przestała odzywać się do Audrey. Wówczas oprawca postanowił zadziałać na emocje nastolatki. Odezwał się do niej z drugiego konta, podając się za męża Audrey. Pisał, że jego żona jest zestresowana możliwością utraty pracy, w związku z brakiem kontaktu z nastolatką. A to jest niebezpieczne, ponieważ jest ona w ciąży. Oczywiście i to kłamstwo spełniło swoją rolę. Nastolatka wróciła do komunikacji i wykonywała kolejne polecenie, ponieważ nie chciała, aby ktoś przez nią stracił pracę lub dziecko.

Mężczyzna oglądający zdjęcia kobiety w bieliźnie.

źródło: shutterstock.com

W opisanych wyżej przypadkach jednak obyło się bez propozycji spotkań. Inaczej jednak wyglądała sprawa 13 letniej dziewczynki, która także zdecydowała się wysłać mężczyźnie swoje zdjęcie bez biustonosza. Dla dziewczynki, oprawca wymyślił trzecią tożsamość – asystenta JJ. Jako Audrey powiedziała 13 latce, że JJ dokona z nią aktu seksualnego. Uprzednio jednak nastolatka powinna się z nim skontaktować telefonicznie. Ofiara zgodziła się i wykonała telefon, na rzeczywisty numer mężczyzny. W słuchawce usłyszała propozycję dotyczącą uprawiania seksu, jak i prośbę o nagrywanie koleżanek w szatni, które się przebierają. Odmówiła. W rezultacie dowiedziała się, że jeżeli nie wykona próśb, jej roznegliżowane zdjęcia zobaczy cała jej klasa i szkoła. Ze strachu, dziewczyna zgodziła się na seks lecz wciąż stanowczo odmawiała fotografowania swoich rówieśniczek. Do stosunku jednak nie doszło, ponieważ ofiara zdecydowała się poinformować o całej sprawie matkę, a ta złożyła sprawę do sądu.

Co z oprawcą?

Mężczyzna został skazany na 42 miesiące więzienia. Przyznał się do 11, z 26 zarzutów. Na pytanie dotyczące nieletnich i propozycji seksualnych wobec nich, odpowiedział, że wiedział o karalności takich czynów oraz nieletniości ofiar, natomiast chciał poczuć się dobrze i przyjemnie. Podniecała go również sama myśl o stosunku z nieletnią.

Zastępca prokuratora Hidayat Amir domagał się kary pozbawienia wolności od 40 do 49 miesięcy. Powodem miała być premedytacja z jaką działał oprawca. Obrońca zaś chciał skrócenia kary, ponieważ mężczyzna okazał skruchę i przyznał się do zarzutów. Według rodziny ofiar zaś, ostateczna kara wydana przez sąd jest niezwykle niska. Wykorzystał on bowiem zaufanie kobiet, wyłudzał od nich zdjęcia i filmy. I to wszystko podając się za trzy, zupełnie inne osoby.

To kolejny dowód na to, że należy zachować w internecie szczególną ostrożność. Nigdy nie wiemy kto obserwuje nasz profil i z jakich informacji skorzysta. A gdy coś wydaje nam się podejrzane, powinniśmy przeciwdziałać od razu. Chociażby po to, aby ofiar nie przybywało tak, jak miało to miejsce w przypadku 25 letniego mieszkańca Singapuru.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail