reklama
Dzięki wprowadzeniu aktu o usługach cyfrowych (DSA) platformy mają stać się bezpieczniejszym i bardziej uczciwym miejscem. Internetowi giganci, tacy jak Google, Facebook czy Amazon muszą skoncentrować się na wyeliminowaniu treści nielegalnych, nieuczciwych oraz nieodpowiednich, jednocześnie dając użytkownikom większy wpływ na to, co widnieje na ich profilach i w wynikach wyszukiwania.
Kogo obowiązują nowe przepisy?
Obecnie regulacje obejmują głównie największe platformy, których miesięczna baza użytkowników przekracza 45 milionów. To lista 19 potężnych graczy, do których należą AliExpress, Amazon Store, Apple App Store, Bing, Booking.com, Facebook, Google Search, Google Play, Google Maps, Google Shopping, Instagram, LinkedIn, Pinterest, Snapchat, TikTok, Twitter, Wikipedia, YouTube oraz Zalando. Są oni zobowiązani do raportowania liczby aktywnych użytkowników minimum co pół roku. Jeśli liczba ta spadnie do mniej niż 45 milionów użytkowników, platforma zostanie usunięta z listy. Na celowniku prawdopodobnie niedługo znajdzie się Spotify oraz Telegram.
Jakie zmiany wprowadza DSA?
Nowe przepisy nakładają m.in. obowiązek umożliwienia użytkownikom wyłączenia systemu rekomendacji treści opartego na sztucznej inteligencji. Na profilach wyświetlać będą się wyłącznie wpisy od obserwowanych kont. Użytkownicy zyskają więc większą kontrolę nad materiałami pojawiającymi się w ich mediach społecznościowych.
Wyniki wyszukiwania również będą dotyczyć wyłącznie wpisanych fraz, zamiast dostosowywania ich do wcześniejszej aktywności i zainteresowań użytkownika. Przykładowo, osoby, które zdecydują się na wyłączenie algorytmu na TikToku zauważą, że strumień „For You” nie opiera na historii wyszukiwania lub oglądania. Zamiast tego, pojawią się tam popularne filmy z całego świata. Możliwe stanie się też poznanie powodów rekomendacji konkretnych treści.
DSA nie ogranicza się wyłącznie do nadzoru nad treściami. W akcie o usługach cyfrowych znajdują się również przepisy zapewniające, że produkty sprzedawane online mają być nie tylko bezpieczne. Muszą spełniać też najwyższe normy obowiązujące w Unii Europejskiej. Internauci otrzymają również lepszy wgląd w tożsamość sprzedawców, co zapobiegnie oszustwom. Wprowadzenie tych przepisów pozwoli na efektywne przeciwdziałanie handlowi podrabianymi produktami, które coraz częściej zalewają rynek.
Ponadto DSA wprowadza zakaz reklam opartych na orientacji seksualnej, religii, pochodzeniu etnicznym oraz przekonaniach politycznych danej osoby. W przypadku reklam kierowanych do dzieci nie mogą one bazować na danych dotyczących ich aktywności. DSA dąży również do tego, aby platformy umożliwiały użytkownikom łatwe zgłaszanie postów, filmów czy komentarzy, które łamią przepisy prawa lub naruszają regulacje.
Cyfrowe rewolucje
Jakie wysiłki podejmują wspomniane serwisy w celu przestrzegania przepisów DSA? Wiele z nich wypracowało już strategie i konkretne inicjatywy.
Meta skupia się na rozbudowie swojej Biblioteki Reklam, Archiwum to będzie zawierać istotne szczegóły dotyczące odbiorców kierowanych reklam oraz powodów ich wyświetlania. Platforma opublikowała także obszerny raport dotyczący funkcjonowania algorytmu na Facebooku i Instagramie. Równocześnie firma umożliwiła użytkownikom z UE wyłączenie algorytmu i przeglądanie treści w sposób chronologiczny na Reels, Stories czy w wynikach wyszukiwania.
Amazon umożliwił prostsze zgłaszanie podejrzanych, nielegalnych produktów oraz treści, równocześnie udostępniając wnikliwe informacje na temat sprzedających. Natomiast na Zalando użytkownicy mają pewność, że treści widoczne w serwisie są produkowane lub przeglądane wewnętrznie przez samą platformę.
Już w lipcu TikTok ogłosił, że użytkownicy w wieku od 13 do 17 lat nie ujrzą już reklam opartych na ich aktywności. Dotyczy to mieszkańców Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Islandii, Norwegii i Liechtenstein. W podobnym kierunku podążył Snapchat, ograniczając spersonalizowane reklamy dla osób poniżej 18 roku życia. W tej sytuacji wiek i lokalizacja to jedyne dane, które reklamodawcy mogą uwzględnić przy targetowaniu reklam dla nieletnich.
Google z kolei zobowiązało się do rozszerzenia dostępu do danych dostarczających szczegółowych informacji na temat funkcjonowania usług takich jak Google Search, YouTube, Google Maps, Google Play i Google Shopping. Firma planuje również wzmocnić przejrzystość raportowania oraz analizę potencjalnych ryzyk związanych z nielegalnym rozpowszechnianiem treści.
Platformy internetowe nie przestrzegające zasad zawartych w DSA, narażają się na możliwość nałożenia na nie grzywny. Może ona wynosić do 6 procent ich globalnych przychodów.